Wrzesień

 Pogoda we wrześniu nie sprzyjała większej aktywności dlatego przeszłam
przez ten miesiąc z książkami pod pachą;)
Niby aura idealna na xxx, ale przechodzę przez fazę odpoczywania od nich.
( z okładki) OSTRZEŻENIE
Podczas czytania tych książek u czytelników mogą wystąpić
paroksyzmy śmiechu, niekontrolowane skurcze przepony oraz
ból mięśni mimicznych. Lektura w środkach masowej komunikacji,
kawiarniach, pubach oraz w innych miejscach publicznych może
zwracać na osoby czytające nadmierną uwagę otoczenia.
Żeby nie było, że nie ostrzegaliśmy!
(Podpisuję się obiema rękami i nogami:)
Polski "Diabeł ubiera się u Prady", tylko sto razy lepszy!)

Tu już cięższy kaliber, który zakłócił mój wrześniowy spokój i błogostan.
(Mimo wszystko polecam!)
  "Dedykuję tę książkę okłamywanym żonom polskich kryptogejów – w szczególności tych oglądanych codziennie na ekranach naszych telewizorów, na deskach scen naszych teatrów, na murawach boisk, w fotelach naszego Sejmu oraz w internetowych portalach i w celebryckich rankingach. Dedykuję ją także przerażonym, zakłamanym p.....m, którzy umierają ze strachu przed ujawnieniem, którzy oszukują swoje żony i dzieci, udając macho i nadgorliwych konserwatystów."
Marcin Szczygielski

WYDAWNICTWO LATARNIK 

Jakbym miała mało wrażeń wybrałam się na "lekkie" kino ;))
 

 Warto się wybrać i na jeden i na drugi film
 (pierwszy w temacie tego co się dzieje na granicach Europy,
choć dotyczy innego kraju i innej wojny,
ale można zobaczyć "z bliska" kulturę bliskiego wschodu.
 Drugi pomimo, że o boksie, to trochę taki babski boks;)
Dobra gra aktorska i ciekawa fabuła.) 

Na osłodę skorzystałam z promocji DMC.
Kolory września i skończone palety! Ufff.....
 Bez męskiej ręki zadanie nie do wykonania.
Mi pozostały poprawki plus uszycie poduszek i obicia na materac.
 Leniwy wrzesień, mam nadzieję, że październik będzie obfitować w większe wrażenia;)
Czego i Wam życzę...

Share this:

35 komentarze:

  1. Świetne meble z palet. Mnie się też takie marzą, ale mój taras jest nie zadaszony i poduchy musiałabym bez przerwy chować... poddałam się ;) Jestem bardzo ciekawa "Karbali" ale na razie jestem bez szans na obejrzenie.
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój taras też nie jest zadaszony dlatego na materacu jest nieprzemakalny materiał, a z poduszkami będę mieć gimnastykę, ale i tak warto :)) pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Podziwiam klimacik, super kolorki i mebelki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne te jesienne fotki a kolory...echh :)
    Książki na pewno przeczytam,szczególnie jedna ...wpadła mi w oko ;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiem, wiem, mnie opis od razu skusił;)) nie ukrywam, że liczyłam na możliwość rozpoznania jakiejś osoby, tym bardziej, że sam siedzi w tym towarzystwie i jako partner Raczka pewnie często obraca się wśród celebrytów; ) ale już sam opis tego swiatka nawet ogólnie pozostawia na długo różne emocje , jak przeczytasz to może podzielisz się opinią :) pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Wspaniały kącik czytelniczy, kawowy i krzyżykowy !!!
    Cudnie !!!
    NA czytanie niestety czasu mi totalnie brak ;-( ale kiedyś nadrobię zaległość.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę więcej czasu w takim razie ,dobrze, że książka to nie zając; )pozdrawiam

      Usuń
  5. Zachęciłaś mnie do przeczytania Szczygielskiego :). Moi już się przyzwyczaili do moich ciągłych wybuchów śmiechu w czasie czytania i już nie zwracają uwagi :)
    Co do tarasu , to prześlicznie go urządziłaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Les Farfocles? Toż już sam tytuł zachęca, by po książkę sięgnąć.:) Ciekawe, czy jest w naszej miejskiej... Taras wygląda fantastycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mogę tutaj napisać co to znaczy według głównych bohaterek;) chyba byś nie domysliła :)

      Usuń
  7. ksiązkami minie zaciekawiłaś lubie sie smiać nawet czytajac w autobusie ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ u Ciebie cudowny klimacik, rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie to skomponowałaś, jestem pod wrażeniem...pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne masz mebelki z palet!!! Też mi się takie marzą:) Pracy przy tym dużo, a nawet bardzo dużo, ale efekt końcowy wynagradza. Przydały by się takie na taras. Też musiałabym latać z tymi poduchami bo zadaszenia niestety brak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie myślałam że tyle przy tym będzie pracy i , że koszty będą takie wysokie :) już teraz wiem czemu taki stolik kosztuje na allegro 600 - 700 zł ;)

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. A dziękuję :) na poduchy już nie starczyło będzie łapacz snów ;) pozdrawiam fajne zdjęcie macie :)

      Usuń
  12. Tytuły książek już wpisuję do notesiku!:)
    stolik z palet - cudo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. I ja powinnam się zabrać za robótki a siedzę w książkach:))))ale czasem tak jest ,że wpadam w książkowy ciąg:))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Przebywanie na tak pięknie udekorowanym tarasie musi być bardzo przyjemne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Na takim tarasie chętnie bym poczytała :) Jest klimacik!

    OdpowiedzUsuń
  16. I Ty piszesz, że mało pracowity wrzesień?! A poduchy to niby się same uszyły?!
    Na lekturę niestety na razie nie mogę sobie pozwolić, bo gdy kończę pracę z czółenkami, to oczy są bardzo zmęczone... :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Te zdjęcia można oglądać bez końca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. No, nie przesadzaj:) że było aż tak nudno:) sporo się jednak działo w tym wrześniu, oj sporo :)
    Ten paletowy komplet i wdzianko na niego sa wspaniałe :) muszę mojemu ślubnemu pokazać, może coś kiedyś.... :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziękuję za to puk, puk :-) takie rzeczy przypominają człowiekowi dlaczego ma internet w domu. Pochłonął mnie remont generalny przez dwa miesiące a wrzesień przeznaczylam na odpoczynek i powrót do normalności.
    Widzę u Ciebie piękne granatowe kolory! Niewiarygodne są Twoje poduszki, uszyte perfekcyjnie. Widzę też, że powoli pojawiają się u Ciebie rzeczy świąteczne, a ja jestem w lesie z tymi sprawami.... Pozdrawiam i zaczynam zaglądać tu na nowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziękuję za to puk, puk :-) takie rzeczy przypominają człowiekowi dlaczego ma internet w domu. Pochłonął mnie remont generalny przez dwa miesiące a wrzesień przeznaczylam na odpoczynek i powrót do normalności.
    Widzę u Ciebie piękne granatowe kolory! Niewiarygodne są Twoje poduszki, uszyte perfekcyjnie. Widzę też, że powoli pojawiają się u Ciebie rzeczy świąteczne, a ja jestem w lesie z tymi sprawami.... Pozdrawiam i zaczynam zaglądać tu na nowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:))) odpoczynek też potrzebny, zwłaszcza po takim remoncie, fajnie, że się już odezwałaś:) pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Ale bym tam zaległa hihihi - relax murowany , pięknie tam masz
    i męża pracusia mój niestety tylko inżynier :p ściskam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Łał, tak się u Ciebie działo, tego wszystkiego tak dużo, że nie wiem, w którą stronę oczy najpierw skierować. To chyba był bardzo aktywny wrzesień? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...