Home
Archive for
kwietnia 2012
czyli moje próby na lnie obrazkowym. Faktycznie haftuje się tak jak pisała Haftyśka, co drugą nitkę. Ciężko mi było to zrozumieć, ale jak się weźmie igłę w rękę i zacznie haftować to samemu się zobaczy, że tak musi być i już. Nie wiem czy kolor zły wybrałam lnu, ale nie podoba mi się ten materiał i wolę len naturalny, zwykły ze sklepu z tekstyliami.
Niechęć robótkowa i mnie dosięgła więc jest szansa, że coś w końcu poczytam, a ceny w Weltbildzie i Matrasie zachęcają skutecznie:D Ciekawe kiedy xxx wygrają znowu z książkami?;)
A teraz chciałam Was zaprosić do wspólnego przeczytania tej ciekawej książeczki
Niechęć robótkowa i mnie dosięgła więc jest szansa, że coś w końcu poczytam, a ceny w Weltbildzie i Matrasie zachęcają skutecznie:D Ciekawe kiedy xxx wygrają znowu z książkami?;)
A teraz chciałam Was zaprosić do wspólnego przeczytania tej ciekawej książeczki
Uwielbiała Jubileusza
i wszędzie go ze sobą zabierała.
Bardzo lubiła bawić się na dworze.
Obserwowała, jak ptaki wiją gniazda,
jak pajaki przędą sieci,
a wiewiórki ganiają po drzewach.
Z książek Jane dowiadywała się
ciekawych rzeczy o zwierzętach i roślinach,
które obserwowała na podwórku.
Pewnego dnia ciekawska Jane zastanawiała się,
skąd się biorą jajka.
Razem z Jubileuszem zakradła się
do babcinego kurnika...
Ukryli się pod słomą,
przycupnęli tam nieruchomo...
i ujrzeli cud.
Na drugą część zapraszam niebawem...
W te pochmurne i deszczowe dni chciałam Wam zaproponować troszkę wesołych kolorków. Jak zobaczyłam ten wzorek i pomysł w jakimś starym numerze Cross Stitchera (tu podziękowania dla Chagi za udostępnienie na chomiku gazetek;D) od razu się w nim zakochałam i wiedziałam, że będzie mój.
A co z tego wyszło? Wieszaczek na klucze:D Bardzo przydatna rzecz! \
Na "specjalne" zamówienie Asi- Jomo bawiłam się w czasie świąt haftem podpatrzonym u Mysi. Hafcik uroczy, ale Asia nie chciała na niebieskiej kanwie, tak jak w oryginale. Na białej kanwie nie byłoby widać białego drzewka i ptaszka więc wybrałam jasno- kremową kanwę. Tutaj biały kolor też się zlewał więc po kilku próbach padło na jasny brąz.
w słoneczku
Oba hafty dalekie od oryginału, ale chyba warte zachodu?
A teraz DZIĘKUJĘ zwariowanej koleżance z blogu http://tworczypoczatek.blogspot.com/ czyli Iwonce. Zaczęło się od tego, że Iwonka przysłała mi z dobrego serduszka guziczki do wyhaftowania, więc oczywiste było, że ja wyślę Iwonce podziękowanie.A Iwonka jeszcze raz do mnie:)
20szt muliny DMC, dwie nowe kanwy, zawieszki...
Oba hafty dalekie od oryginału, ale chyba warte zachodu?
A teraz DZIĘKUJĘ zwariowanej koleżance z blogu http://tworczypoczatek.blogspot.com/ czyli Iwonce. Zaczęło się od tego, że Iwonka przysłała mi z dobrego serduszka guziczki do wyhaftowania, więc oczywiste było, że ja wyślę Iwonce podziękowanie.A Iwonka jeszcze raz do mnie:)
20szt muliny DMC, dwie nowe kanwy, zawieszki...
Jak to ślicznie określiła Imawe dodały uroku metryczce:D
Dzisiaj poleciało priorytetem, może będzie na jutro?:D
Aha aha jeszcze SAL u Mysi, zapisy trwają, a obrazek skusił i mnie:D
Aha aha jeszcze SAL u Mysi, zapisy trwają, a obrazek skusił i mnie:D
dla Laury prawie skończona:D Najgorsze przede mną- backstiche:P
Na chwilę obecną wygląda tak
Przy okazji zapraszam Was na blog Laury , tam zobaczycie co dla mnie zmajstrowała i masę innych wspaniałości.
Na chwilę obecną wygląda tak
Przy okazji zapraszam Was na blog Laury , tam zobaczycie co dla mnie zmajstrowała i masę innych wspaniałości.
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)