Na koty trzeba poczekać...
Męczę i męczę ten haft, wyjątkowo drobiazgowy!
Zaczęłam uzupełniać górną część okna,
tu jeszcze bez backstitchy.
Ale za to pogoda dopisuje, słoneczko przedziera się przez chmury.
Oby zostało jak najdłużej;)
Słonecznej niedzieli:)