Krótkie wspomnienia z wyjazdu na święta.
(żeby nie być monotematycznym, bo do końca roku będzie
tylko Alicja, wiewiórka i coś na choinkę;))
Ostatni raz na Wielkanoc nad morzem byliśmy dwa lata temu.
Trzeba było odłożyć na jakiś czas szybkie wakacje,
ale po wyjeździe w tym roku nie pozwolimy już na tak
długą przerwę;) Odpoczęliśmy za wszystkie czasy,
a mnie przy okazji ominęło to całe szaleństwo związane ze świętami.
I co najważniejsze spędziliśmy czas sami ze sobą.
Trzeci raz we Władysławowie, trzeci raz w tym samym hotelu,
prawie jak u siebie;)
Nasze pisanki:)
Ten widok niezmiennie mnie zachwyca.
Chłapowo.
7 rano.
Mam nadzieję, że Wam również minęły święta w spokoju i rodzinnie.
Widziałam, że jak co roku przygotowałyście piękne kartki i jajka,
a ja jak co roku nie przygotowałam nic;)
Mam nadzieję nadgonić teraz xxx,
zwłaszcza, że już goni termin na Choinkę 2019.
Pierwszy raz będę haftować świąteczne wzory w kwietniu:))
Pozdrawiam serdecznie życząc poświątecznie pięknych chwil w życiu!
Tina