Witajcie:))) Jak wiadomo kocham zapach lawendy:) Kocham samą lawendę :) Odwdzięcza mi się stokrotnie, bo moje pierwsze krzewy zasadzone ok 4 miesięcy temu, obcięte z pierwszych kwiatów właśnie obrodziły kolejnymi :) Ponieważ chciałam podziwiać nie tylko jej zapach ale i wygląd, a nie zamykać je w woreczkach i zawieszkach zrobiłam kieszonki na lawendę :)
I jak Wam się podoba ?:)
Pomysł i wykonanie rewelacyjne! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie wszystko pięknie i takie dopracowane, śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajne te kieszonki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, tak jak i poprzednie Twoje prace, których co prawda nie skomentowałam, ale widziałam:)
OdpowiedzUsuńmnie sie podoba, w koncu zdecydowalam ze w mojej lazience bedzie lawendowo, pierwsze to lawendowe decu, zapach i lawendowe suszki,teraz szukam wzorkow do haftu, ale hafty to .... traktuje po macoszemu, ale bedzie lawendowo. Mam pytanie Justynko, czy lawenda moze tez rosnac w mieszkaniu? Nie mam balkonu.
OdpowiedzUsuńŚliczne zawieszki:)
OdpowiedzUsuńLawendowe woreczki przepiękne, tak jak i sama lawenda :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dziecię bez problemów wyrusza na zajęcia.
Pozdrawiam.
Cudne te woreczki ,też uwielbiam lawendę.Pięknie pachnie i zachwyca swym wyglądem nawet jak jest ususzona:)
OdpowiedzUsuńPiękne zawieszki na lawendę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZawieszki cudne :-)Samych sukcesów dzicięciu :-)
OdpowiedzUsuńCudne hafty ,lawenda wygląda przeslicznie w tych kieszonkach :)
OdpowiedzUsuńpiękne i zapewne bardzo pachnące te woreczki :)
OdpowiedzUsuńWoreczki są prześliczne :) A ja w przeciwieństwie do Ciebie lawendę uwielbiam tylko na zdjęciach :)Nie lubię jej zapachu tak jak i zapachu pelargoni :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci to wyszło!
OdpowiedzUsuńmnie też czeka podobna robótka :)
Naprawde pomysłowe i piękne no i ta lawenda !
OdpowiedzUsuńprzesliczne woreczki na cudny lawendowy zapach
OdpowiedzUsuńzawieszki super:) dużo motywacji dla córci :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś Tino:)))co za tempo:) Piękne zawieszki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne te woreczki na lawendę!! Sama próbuję gdzieś dostać same kwiaty ale jest ciężko...
OdpowiedzUsuńA Twoja lawenda pewni rośnie w ogrodzie tak?
Pomysł na kieszonki świetny.
OdpowiedzUsuńDopisałam się , już nie mogę się doczekać kiedy zacznę wyszywać wzorek z SALa wiśniowego.
Ja tez lubie lawendę. Choć woreczków raczej nie poszyję mam duzo suszu lawendowego bo zdechły mi jak byłam na wkacjach 4 krzaczki. No cóż ale pewnie się wysiały to bedę miała na przyszły rok. A Twoje wreczku cudne!
OdpowiedzUsuńcudowności!!! Kochana dzisiaj dorwałam card shopa z Twoją publikacją- daj znać czy nadal chcesz- jak tak to Ci jutro obie wyślę:)
OdpowiedzUsuńja też ubóstwiam wszystko z lawendą!
OdpowiedzUsuńa jak zrobisz z nią na zimę? bo ja też mam na balkonie i nie wiem, czy czymś ją obłożyć?
Przepiękne woreczki, och jak Ci zazdroszczę tej lawendy - też ją uwielbiam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Piękne zawieszki!!!!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :-)
śliczne :) i fajny pomysł z nie chowaniem lawendy,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Justynko, czy lawende wyszywasz Ariadna? czy numery 510, 511 i 512 to wlasnie te?
OdpowiedzUsuńWoreczki z kieszonkami bardzo mi się podobają. Oj, zazdroszczę własnego ogródka z lawendą!
OdpowiedzUsuńzapachniało mi lawendą ....
OdpowiedzUsuń