Witajcie po weekendzie! Dziękuję za wszystkie odwiedziny, komentarze i Wasze pomysły na wykorzystanie zawieszek. Zwycięzca już wybrany, ale troszkę niepewności jeszcze pozostawię. Zapraszam w nowe miejsce! Zachwalałam ogrody w Pisarzowicach. Moje Panie, jak to mój mąż określił ten Pudełek to nawet nie jest kartonik w porównaniu do ogrodów u Kapiasa
Wspaniała przygoda dzieje się trzy przecznice od zapory w Goczałkowicach
A 5 minut od zapory inny świat!
Główne wejście
W środku pyszna kawa, ciasto,obiady, miła obsługa,ciekawe aranżacje!
I na każdym kroku mnóstwo wspaniałych lataczy (jak je nazywa Jomo, raj dla Ciebie:))
I ogrody, ogrody, ogrody...
Wróciłam do dzieciństwa i wakacji u babci! Dokładnie tak to wyglądało!
W zimie organizowane jest spotkanie przy choince.
Ogrody są otwarte cały rok, poza styczniem i lutym, w Pisarzowicach tylko przez okres letni!
A poza tym
A gdy opuściliśmy to miejsce,omijając sklep w którym możecie zrobić zakupy (nie mieliśmy już sił po obejściu tego całego) w drodze na parking zobaczyliśmy szyld Stare ogrody!
Dla Marty;)Na szczęście
Hmmmm...
To już w szybkim skrócie:) Zdjęć mam 180! I jeszcze to rozbudowują!
To miejsce naprawdę polecam! Także dla nowożeńców, widziałam reklamę, że można sobie tam zdjęcia robić! A 6 lipca noc w ogrodzie!
Ta dam....
Wasze pomysły były świetne i ciekawe do zrealizowania. Sama chętnie wypróbowałabym je wszystkie! Poprosiłam o pomoc w wybraniu najciekawszego pomysłu Pana Grzegorza Żochowskiego z pasmanterii Haftix. Cytuję
"W moim odczuciu ciekawym pomysłem jest
"Swoje zakupione zawieszki zamierzam wykorzystać na wiele sposobów: z tych mniejszych - kwiatkowych - oraz serduszkowych zamierzam wykonać biżuterię do lnianych sukienek"
Autorką tego pomysłu jest Chranna
Gratuluję!
No i czekam na prezentację w/w biżuterii;))
Dziękuję za liczny udział i wszystkie komentarze!
Do komentarzy:
Marta Truszkowska fajny kotek tylko, że raczy mnie codziennie takimi widokami;)
Miłego tygodnia życzę!
Oj jak pięknie !!! i całkiem niedaleko od Rybnika - super pomysł - dzięki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Dobrze jest znać i odwiedzać takie miejsca:))
OdpowiedzUsuńBuziaki, Kochana!
To tak jakbym widziała mojego, nawet podobne są tyle, że mój ma jeszcze jasno-rudawe plamy. Przynosi myszy, nornice z odgryzionymi głowami - znaczy się dzieli się obiadkiem. Często całe podwórko jest w pierzu jak jakiegoś ptaszka dorwie. Moja siostra najbardziej się złości, że jej ukochane motylki zjada... A ostatnio zjadł zatrutą mysz i mało się nie przekręcił...
OdpowiedzUsuńW bardzo ładnym miejscu byłaś, spodobałoby się mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńPiękne ogrody! w Dobrzycy, o której niedawno pisałam, to jest tylko namiastka, skala mikro-mini.
OdpowiedzUsuńNasz kot zaczął przynosić do domu myszy, jak skończyły się jego ulubione chrupki i dostawał karmę zastepczą... widocznie uznał, że u państwa krucho z kasą, i poczuł się odpowiedzialny za aprowizację :)
Przepiękne miejsce,cudne ogrody!
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam,że jak kot przynosi myszy,to znaczy,że się chce podzielić jedzeniem:):)
Marzenia to moje ogrody, ogrody to moje marzenia :)
OdpowiedzUsuńTe są bajeczne. Na pewno się wybiorę. fajnie, że je pokazałaś :)
A z wygranej bardzo, bardzo się cieszę i oczywiście gdy tylko znajdę czas, by powstała biżuteria, nie omieszkam pochwalić się na blogu :)))
Buziole!
Uwielbiam to miejsce i wracałam tam co roku. Terasz szkoda, że mam tak daleko.
OdpowiedzUsuńKochana w saniach Mikołaja to chyba Twoje Pocieszki :))). Jej jakie bliźn. już duuuże!
OdpowiedzUsuńLatacze u mnie miały jak u Pana Boga za piecem, dopóki nie pojawił się Fionek. Nie mam pojęcia jak go oduczyć albo raczej przyuczyć, aby myszy łapał....
Chuligan z niego okrutny!
To musiało być fajne doświadczenie, tyle stylów do wyboru... Przyznaj się w jakim ogrodzie najlepiej się czułaś?
W wiejskim tylko dwukółki brak...:)
Buziolce posyłam :***
piekne ogrody , może sie kiedyś wybiorę , a te wiejskie z tymi kankami garnkami takie sielskie :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wiejskie klimaty
OdpowiedzUsuńCudne miejsce! Szkoda, że tak daleko ode mnie.:) Dobrze, że nasz kot nie wychodzi z domu - skubany, zaakceptował nawet gniazdo jaskółcze w rogu okna i już nie zwraca na nie uwagi.:)
OdpowiedzUsuńTeż mam takiego kota, tzn. z wyglądu inny ale takie widoki miałam w zeszłym roku nawet kilka razy dziennie. Powiem Ci, że z końcem sezonu byłam już tym psychicznie zmęczona;) Nie lubię myszek, żywych, tym bardziej martwych i innych upolowanych zwierząt też.
OdpowiedzUsuńBoskie miejsce i cudowne widoki :)Wyciągnę tam rodzinkę w wakacje :)
OdpowiedzUsuńMasz talent do wyszukiwania pięknych miejsc:) Wygląda kusząco! Z mojej Opolszczyzny nie tak daleko;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Piękne miejsce! Jeden dzień to za krótko, aby to wszystko dokładnie pooglądać, a co dopiero wypocząć. Każdy zakątek ma swój urok, ale chyba wiejskie klimaty najbardziej przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJej, wreszcie "ogarnęłam się" z robotą i od razu zachodzę tutaj, a tu tyle się działo! Po pierwsze - fantastyczne są te zawieszki! Ja przyglądałam się im i nie wiedziałam, co z tym zrobić - teraz wiem :) Jako że jestem rusycystą, muszę nabyć matrioszkę i zrobić z niej breloczek! No po prostu koniecznie :)
OdpowiedzUsuńPo drugie - zazdroszczę podróży. Odwiedzacie piękne miejsca :) Moja mała ma chorobę lokomocyjną i kiedy jedziemy z nią dłużej niż 40 min. - wymiotuje... Nic nie pomaga... Muszę poczekać, aż podrośnie (synowi przeszło z wiekiem).
Pozdrawiam,
Asia
Cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce,z przyjemnością ogląda się zdjęcia...z chęcią wybrałabym się na taką wycieczkę:)
OdpowiedzUsuńpiekne miejsce
OdpowiedzUsuńZaszalałaś z tymi zdjęciami :-) Ale mnie przekonałaś i na pewno odwiedzę to pełne zadumy miejsce :-)
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, prześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich wypadów. Teraz tylko aby pogoda dopisywała i czekam na następne zdjęcia z jakiejś wycieczki, oby było ich jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne miejsce zazdroszczę takich widoków ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Zdjęcia przepiękne, bo też okolicę cudną odwiedziłaś! Wspaniałe widoki, da się tam szeroko oddychać! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOj jak pięknie. Zdaje mi się, że pokazywali to miejsce w programie rok w ogrodzie. U mnie dominuje ogród wiejski :)))
OdpowiedzUsuńZ zawieszek zrobiłabym magnesy na lodówkę (wystarczy dokleić taśmę magnetyczną :))
Kot kapitalny. Nasza Plama też znosiła nam zdobycze pod drzwi. Jak Iga była mała to zanim zobaczyłam co robi to podniosła gryzonia i powiedziała "O patrz mamusiu jaka mysia" :))
Na pierwszym zdjęciu myślałam że pokazujesz ,,swoje wejście do domu , Śliczne ogrody ,,
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia i wspaniałe miejsce:)
OdpowiedzUsuń