Dawno temu chciałam wyhaftować na zwykłej poszewce, która miała służyć jako worek na pościel do przedszkola imię i nazwisko dziecka. Zakupiłam do tego celu kanwę do prucia. Pamiętam, że już źle się haftowało, a najgorsze, gdy zaczęłam pruć tą kanwę po skończonym hafcie to literki zaczęły się naciągać i brzydko deformować. Więcej już nigdy nie haftowałam na żadnym materiale, który nie nadawał się do haftu.
Aż poznałam kanwę rozpuszczalną. To moje pierwsze zetknięcie
z taką kanwą i już wiem, że nie ostatnie.
Chciałam mieć haftowaną torebkę. Wiem, już kiedyś taką zrobiłam, ale ze zwykłej kanwy i muszę przyznać, że przy dłuższym użytku nie jest ona zbyt praktyczna. Szybko się brudzi i trzeba się z nią obchodzić delikatnie. O tyle trudne jeśli torebka jest dla dziecka.
Więc potrzebowałam dobrego materiału i czegoś co pozwoli mi na nim bez zniszczenia pracy wyhaftować obrazek.
W pasmanerii internetowej Haftix można kupić kanwę rozpuszczalną.
W opakowaniu znajdziemy miękką gumową kanwę o wymiarach 20*22 cm.
Na torebki wybrałam len pokryty gumą, nie da się na nim haftować bez kratek.
Najpierw wycięłam według szablonu dwie prawe strony torebek.
Wybraną wielkość kanwy rozpuszczalnej docinamy i przyszywamy do materiału.
Haftujemy obrazek. Haftuje się tak jak na normalnej kanwie.
Następnie obcięłam nadmiar kanwy, usunęłam fastrygę i zamoczyłam w ciepłej wodzie na ok 5 min.
Na opakowaniu pisze, że temperatura wody powinna wynosić ok 40 stopni.
Kanwa po prostu znika:) Rozpływa się.
W trakcie suszenia przygotowałam tyły na na torebki, doszyłam podszewki, to samo zrobiłam po wysuszeniu z prawą stroną.
Torebki zszyłam na maszynie zostawiając otwór na bigle
Ten rodzaj bigli nie sprawia żadnych trudności z szyciem, nie jest potrzebna nawet igła zaokrąglona, którą używałam przy pierwszej torebce.
Torebki zszyte, brakuje tylko jednego dodatku:)
Najwięcej czasu zajmuje oczywiście haftowanie, samo usunięcie kanwy i zszycie torebki to jakieś pół godziny pracy. Do tego został jeszcze spory kawałek kanwy więc będe musiała ją jakoś wykorzystać. Może wydawac się mała, ale jak widać na kilka większych projektów wystarczy jeden arkusz. Wszystko zależy od wielkości haftu.
Ten rodzaj bigli kupicie za 7,20 zł w Beads.pl
Wydają mi się o wiele ciekawsze niż TA, do tego bardziej wytrzymałe, praktyczne i pojemniejsze.
A bigle większe tylko o niecałe 2 cm.
Bez kanwy rozpuszczalnej nie zrobiłabym takich fajnych torebek, więc mogę tylko polecić i zachęcić do zabawy:) Gdybyście chciały wykrój i wzór na takie torebki wyślę mailem. Oczywiście można wykorzystać każdy rodzaj materiału!
Dziękuję pasmanterii internetowej Haftix za możliwość przetestowania kanwy rozpuszczalnej!
BożenaS nie pozostaje mi nic innego jak obsadzić działkę lawendą;) Przyznam, że myślę o tym od jakiegoś czasu. Podobno gdzieś w moich rejonach jest plantacja "Jakubowa lawenda", jestem ciekawa czy to wygląda tak jak na "obrazkach" z Francji:) Jak tak lubicie zapach lawendy to w weekend poszukam tego miejsca, może to będzie taka Jakubowa bajka, tylko, że po polsku ;)
Violka taki susz już sprzedawali u mnie w maju, chyba, że to stare zapasy były:) Jak znajdę to dam Ci znać:)
Dziękuję za same pochwały i pozdrawiam!
:))
Aż poznałam kanwę rozpuszczalną. To moje pierwsze zetknięcie
z taką kanwą i już wiem, że nie ostatnie.
Chciałam mieć haftowaną torebkę. Wiem, już kiedyś taką zrobiłam, ale ze zwykłej kanwy i muszę przyznać, że przy dłuższym użytku nie jest ona zbyt praktyczna. Szybko się brudzi i trzeba się z nią obchodzić delikatnie. O tyle trudne jeśli torebka jest dla dziecka.
Więc potrzebowałam dobrego materiału i czegoś co pozwoli mi na nim bez zniszczenia pracy wyhaftować obrazek.
W pasmanerii internetowej Haftix można kupić kanwę rozpuszczalną.
W opakowaniu znajdziemy miękką gumową kanwę o wymiarach 20*22 cm.
Na torebki wybrałam len pokryty gumą, nie da się na nim haftować bez kratek.
Najpierw wycięłam według szablonu dwie prawe strony torebek.
Wybraną wielkość kanwy rozpuszczalnej docinamy i przyszywamy do materiału.
Haftujemy obrazek. Haftuje się tak jak na normalnej kanwie.
Następnie obcięłam nadmiar kanwy, usunęłam fastrygę i zamoczyłam w ciepłej wodzie na ok 5 min.
Na opakowaniu pisze, że temperatura wody powinna wynosić ok 40 stopni.
Kanwa po prostu znika:) Rozpływa się.
W trakcie suszenia przygotowałam tyły na na torebki, doszyłam podszewki, to samo zrobiłam po wysuszeniu z prawą stroną.
Torebki zszyłam na maszynie zostawiając otwór na bigle
Ten rodzaj bigli nie sprawia żadnych trudności z szyciem, nie jest potrzebna nawet igła zaokrąglona, którą używałam przy pierwszej torebce.
Torebki zszyte, brakuje tylko jednego dodatku:)
Najwięcej czasu zajmuje oczywiście haftowanie, samo usunięcie kanwy i zszycie torebki to jakieś pół godziny pracy. Do tego został jeszcze spory kawałek kanwy więc będe musiała ją jakoś wykorzystać. Może wydawac się mała, ale jak widać na kilka większych projektów wystarczy jeden arkusz. Wszystko zależy od wielkości haftu.
Ten rodzaj bigli kupicie za 7,20 zł w Beads.pl
A bigle większe tylko o niecałe 2 cm.
Bez kanwy rozpuszczalnej nie zrobiłabym takich fajnych torebek, więc mogę tylko polecić i zachęcić do zabawy:) Gdybyście chciały wykrój i wzór na takie torebki wyślę mailem. Oczywiście można wykorzystać każdy rodzaj materiału!
Dziękuję pasmanterii internetowej Haftix za możliwość przetestowania kanwy rozpuszczalnej!
BożenaS nie pozostaje mi nic innego jak obsadzić działkę lawendą;) Przyznam, że myślę o tym od jakiegoś czasu. Podobno gdzieś w moich rejonach jest plantacja "Jakubowa lawenda", jestem ciekawa czy to wygląda tak jak na "obrazkach" z Francji:) Jak tak lubicie zapach lawendy to w weekend poszukam tego miejsca, może to będzie taka Jakubowa bajka, tylko, że po polsku ;)
Violka taki susz już sprzedawali u mnie w maju, chyba, że to stare zapasy były:) Jak znajdę to dam Ci znać:)
Dziękuję za same pochwały i pozdrawiam!
:))
Dzięki za informacje i recenzje :) Na pewno wykorzystam tą kanwę.
OdpowiedzUsuńŚwietne torebki, ta z domkiem fantastyczna ;)) Pozdrawiam
Dzięki za informacje i recenzje :) Na pewno wykorzystam tą kanwę.
OdpowiedzUsuńŚwietne torebki, ta z domkiem fantastyczna ;)) Pozdrawiam
Piękne torebeczki stworzyłaś :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na tą kanwę, mam w domu kilka białych bawełnianych poszewek na jaśki i myślałam o jakoś hafcikach dla moich dziewczyn :)
Kanwa i bigle do przyszycia świetne, warte zakupienia. Pokazałaś, jakie cuda można z ich pomocą zrobić.
OdpowiedzUsuńwidziałam tą kanwę do kupienia, ale przyznam szczerze - trochę bałam się czy to oby zda egzamin
OdpowiedzUsuńdziękuję za prezentację - czuję się przekonana ;)
Śliczniutkie!!!
OdpowiedzUsuńRecenzja genialna. kiedyś już widziałam taką kanwę w wykorzystaniu - wiem, że to świetna rzecz i jedynie mogę potwierdzić twoje słowa:)
OdpowiedzUsuńA wiesz może gdzie obecnie znajduje sie "kochając większą kobietę"? - tak z ciekawości pytam:):)
Torebeczki świetne, pomysł z rozpuszczalną kanwą jakby dla Ciebie dedykowany!
OdpowiedzUsuńCo do lawendy- znam takie miejsce w srodku Polski- w ogrodzie Hotelu Napoleon w rośnie naprawdę dużo lawendy!
Własnie kwitnie- mogę zrobić zdjęcia
i napisać jakiś post o tym...
Buziaki
Jak to o wszystkim trzeba wiedzieć. ja uzywałam takiej rozpuszczalnej folii (tylko gładkiej, bez kratek) podczas haftowania na polarze, frocie, bo bez folii brzydko sie haftuje na włochatych tkaninach. A teraz jak nie mam hafciarki pojechałam do firmy haftującej coś wyhafcić, patrzę haftują coś na aksamicie, wychodzi nie za fajnie, więc mówię im o folii - byli w szoku, nic nie wiedzieli! Warto rozmawiać ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te Twoje torebeczki, bardzo mi się podobają, a ta ta kanwa rozpuszczalna to super sprawa. Od września będę miała przedszkolaka i pewnie ją wykorzystam. Jeszcze nie wiem jak, ale jakoś na pewno :). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne torebeczki!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Torebki urocze! Rzeczywiście, z taką kanwą można zdziałać cuda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Urocze torebusie :)
OdpowiedzUsuńCo do lawendy, to ja właśnie nie chcę zeszłorocznych, bo wiem, że zapach jednak się ulatnia po czasie.
Torebeczki świetne! Post bardzo przydatny, dziękuję za te wszystkie informacje!
OdpowiedzUsuńsliczne torebusie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wypróbowanie tej kanwy, bo już od dawna się do nie przymierzałam.:)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa - i ta kanwa, a jeszcze bardziej torebki:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie jestem na etapie przygotyowań do szycia zestawu torebek dla siebie i ta byłaby idealna:)
mogę prosić o wykrój?
barbarasosna74@gmail.com
pozdrawiam cieplutko :)
Torebeczki super !!!
OdpowiedzUsuńKanwy rozpuszczalnej na oczy nie widziałam, ale uwierzyć muszę !
Pozdrawiam Agnieszka
Świetny pokaz. Po takich komplementach nt kanwy rozpuszczalnej trzeba będzie się zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńTorebeczki są śliczniutkie !!
OdpowiedzUsuńTorebeczki słodkie :)
OdpowiedzUsuńTylu ciekawych rzeczy się dowiedziałam,bigle do przyszycia to świetna sprawa,popełniłam kiedyś taką torebeczkę i musiałam do zamocowania bigla użyć kleju:(Upaprałam całą podszewkę...i na jednej się skończyło.Kanwa rozpuszczalna to ciekawy produkt, z pewnością nabędę:)
Pozdrawiam cieplutko.
Nawet nie wiedziałam ,że taka kanwa istnieje:))ale ja jeszcze mało rzeczy wiem:)))dziękuję za podpowiedź:)pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńHa, ha, a ja na początku przeczytałam KAWA rozpuszczalna :)))
OdpowiedzUsuńŚwietnie ją wykorzystałaś!
Fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Świetne torebki :)
OdpowiedzUsuńJa mam już od dawna tą kanwę w ... szufladzie. Nabiera mocy urzędowej ;))) Ciągle nie mam pomysłu albo czasu, by ją wykorzystać.
Fajna ta kanwa rozpuszczalna,nie wiedziałam ,że cos takiego istnieje:)torebeczki wyszły sliczne!
OdpowiedzUsuńŚwietna , mini torebeczki śliczne, a jak już wiemy ,że są tak praktyczne rzeczy, to cuda można zdziałać- myśl , myśl kochana co też można jeszcze wyczarować pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTorebusie rewelacja. Tylko na chwilkę Cie zostawić i już tyle różności.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Bardzo podobają mi się takie torebeczki:)Kanwa rozpuszczalna?Jestem zaskoczona,extra rzecz!Torebeczki są śliczne♥
OdpowiedzUsuńpiękne te torebeczki. Posiadam bigle ale bez dziurek co stanowi mi zdeczko problemu. Dostałam takowe od znajomej więc jakoś musze rozgryść jak mam to wszystko przymocować aby miało ręce i nogi. Coś mi się wydaję że przydatna jest taka kanwa i w przyszłości ją sobie zakupie aby stworzyć na jakimś innym materiale wzorek krzyżykowy
OdpowiedzUsuńKanwa rozpuszczalna... Niezłe!
OdpowiedzUsuńTorebeczki przecudne :)))))
świetne torebeczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam to Twoje testowanie:)Zawsze pokazujesz coś pięknego:)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo bym prosiła o wykrój i wzór n taką torebeczkę :-)) jenouvelle@onet.pl
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie Magda