Planeta B- 612

"Opowiedziałem wam te szczegóły o planecie B-612 i podałem numer ze względu na dorosłych. Dorośli są zakochani w cyfrach. Jeżeli opowiadacie im o nowym przyjacielu, nigdy nie spytają o rzeczy najważniejsze. Nigdy nie usłyszycie: "Jaki jest dźwięk jego głosu?
W co lubi się bawić? Czy zbiera motyle?" .
Oni spytają was: "Ile ma lat? Ilu ma braci? Ile waży? Ile zarabia jego ojciec?". Wówczas dopiero sądzą, że coś wiedzą o waszym przyjacielu.
Jeżeli mówicie dorosłym: "Widziałem piękny dom z czerwonej cegły, z geranium w oknach i gołębiami na dachu"- nie potrafią sobie wyobrazić tego domu. Trzeba im powiedzieć: "Widziałem dom za za sto tysięcy złotych". Wtedy krzykną: "Jaki to piękny dom".
Jeżeli powiecie dorosłym: "Dowodem istnienia Małego Księcia jest to, że był śliczny,że śmiał się i że chciał mieć baranka,a jeżeli chce się mieć baranka, to dowód, że się istnieje"- wówczas wzruszą ramionami i potraktują was jak dzieci. Lecz jeżeli im powiecie, że przybył z planety B-612, uwierzą i nie będą zadawać niemądrych pytań. Oni są właśnie tacy. Nie można od nich za dużo wymagać. Dzieci muszą być bardzo pobłażliwe w stosunku do dorosłych."


Wzór i pomysł na poduszki od http://annapaschke.blogspot.com/
Ten obrazek opracowałam sama, wykorzystałam tylko wzór planety

"Sądzę,że dla swej ucieczki Mały Książę wykorzystał odlot wędrownych ptaków"

"Tu kryje się wielka tajemnica. 
Dla was, którzy jak ja kochacie Małego Księcia, 
nie ma w świecie poważniejszego zagadnienia niż to, 
czy gdzieś- nie wiadomo gdzie- baranek,którego nie znacie,
zjadł różę czy nie...
Popatrzcie w niebo. 
Zapytajcie: "Czy baranek zjadł różę? Tak czy nie?". 
I zobaczycie, jak cały świat zmieni się dla was.
A żaden dorosły nie zrozumie nigdy, jak wielkie to ma znaczenie!"

Pozostając przy liczbach, bo dorośli uwielbiają liczby, chciałam nagrodzić osobę, która jest ze mną praktycznie od początku pisania tego bloga. I przoduje codziennie we wszystkich statystykach.
Taka mała niespodzianka na Dzień Dziecka ;))


Poproszę Cyber Julko o adres na haftytiny@o2.pl
Candy nie robię to będę co jakiś czas wyłapywać takie perełki ;)))
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za wszystkie miłe  komentarze,sama nie wiem jak ja uszyłam te woreczki, ale tymi poduszkami to już przeszłam samą siebie, nie taka maszyna straszna jak ją malują ;)))
Miłego weekendu:)

Share this:

36 komentarze:

  1. Ulala widzę, że się maszynowo rozwijasz :))) Muszę sama spróbować uszyć poduchę. Za zasłony się wezmę jak nabiorę trochę wprawy. Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz spotykam się z takimi wzorkami, śliczne

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana jestem pod wrażeniem- haft uroczy, a szycie idzie Ci świetnie - podusie prześliczne,hafcik pasuje jak stworzony na poduchy pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne są te wzorki :)
    Do tego księcia właśnie zbieram siły (wzór również mam z tej strony) a ten drugi wzorek rewelacyjny, może sama też spróbuję? uwielbiam Małego Księcia i twórczośc Antoine'a de Saint-Exupéry'ego
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. jejku, Cudowny ten hafcik!! Czy jest możliwość podzielenia się wzorkiem? Pozdrawiam cieplutko!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hafty na prawdę prześliczne, i te poduchy :) marzy mi się maszyna do szycia i wtedy mogłabym spróbować uszyć chociaż coś podobnego do poduchy :) Zazdroszczę , zazdroszczę talentu

    OdpowiedzUsuń
  7. przepięknie ci wyszedł ten haft :)
    sama niedawno się przekonałam co do maszyny ;)i zaczynam powolutku coś robić:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny "Mały Książe" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podusie rewelacyjne, te hafciki świetnie się tu sprawdziły. Czyżby kolejny etap przygotowywania wyprawki do przedszkola?

    OdpowiedzUsuń
  10. Nietypowe, fantastyczne !!!. Haft piękny i wspaniały pomysł na jego wykorzystanie. Można dać się "pokroić" za taki prezent :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow... Hafcik nr 1 widziałam u Ani i ja (też go sobie przywłaszczyłam) ale ten drugi - Twój - jestem pod wrażeniem... wyglądają jak od kompletu... Zdradź tajemnicę jak się robi własny wzór z obrazka. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Małego księcia wyszywanego jeszcze nie widziałam i znowu mnie zachwyciłaś pomysłem , Cudne poduchy .. Zdrowia życzę …

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super to wymyśliłaś. Śliczne. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Julce gratuluje i troszku zazdroszcze, no, ale Dziewczyna zasłużyła - liczby nie kłamią :-P Natomiast, Tami, kochana, nigdy tego nie robie, nigdy nie prosze o wzory, ale teraz zrobię wyjątek... Pierwszy wzorek Małego Księcia mam, nawet wyhaftowany, czeka na oprawienie, ale ten drugi, z latajacym chłopcem, bardzo bym chciała mieć... Czy byłabyś tak dobra i mi przesłała? Bardzo, bardzo proszę :-) carmina_burana@poczta.fm

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne podusie - i wzruszające scenki na nich. Naprawdę pięknie to wymyśliłaś.:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne podusie - jak zawsze szybko i
    ślicznie wyszyte no i uszyte :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudeńka! Ale zdolna Bestia z Ciebie!:) Mały Książę jak żywy:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne poduszki! I to z obrazkami mojej ulubionej książki!

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaskakujesz, ciągle zasakujesz...
    Obudziłaś dziecięce wspomnienia i marzenia...
    podusie w sam raz do marzenia i zasypiania:))
    Bardzo mi sie podobają:)
    Również sam pomysł wykorzystania haftu z Małym Księciem mi się podoba!:))

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne poduchy Ci wyszły...a hafty przeurocze:)
    Trzymanie kciuków bardzo się przyda:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Przepiękne wzory :) Sama bym nic tak ślicznego nie zrobiła :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczne poduchy i hafty też śliczne.
    ten oryginalny wyszywałam kiedyś dla chorego dziecka w projekcie "Kołderka za jeden uśmiech".
    Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  23. Justynko, ale Ty wiesz, że jesteś niesamowita... No coś przepięknego!!!
    I schylić głowe na takiej poduszce - to rozkosz dzieciństwa... :))))

    OdpowiedzUsuń
  24. Wierzę w Ciebie i wiem, że niejedno jeszcze z pod Twojej maszyny wyjdzie. Obrazki śliczne. Poduchy mocno energrtyczne.
    Życzę udanej niedzieli.Ściskam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  25. Wspaniałe poduszki z pięknymi haftami!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Wspaniałe oba hafty ;o) Cudne kolory ;o)

    OdpowiedzUsuń
  27. Mój ukochany Mały Książę!! Pięknie to wyszło- złote ręce !!!
    Dlaczego mnie tu nie było wcześniej? :)

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  28. Piękne podusie lubie małego księcia, on porządkuje świat :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem pełna podziwu!!!!!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Poduszki wyszły niesamowicie :) A Twoje opracowanie małego księcia wyszło po prostu niesamowicie :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Podziwiam pomysł i wykonanie podusi. Śliczne.Muszę jeszcze raz przeczytać Małego Księcia.

    OdpowiedzUsuń
  32. piękne hafty, i cudne poduchy !! gratuluję takie zmysłu artystycznego ! brawo !!

    OdpowiedzUsuń
  33. Tysieńko kochana sama prawda dzisiaj - przeszłaś samą siebie!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Raz jeszcze dziękujemy za niespodziankę! Podusia zdobi pokoik Alanka, który uwielbia się do niej tulić:) Buziaki od nas!:*

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...