Dzięki pasmanterii Haftix mogłam przetestować barwniki do tkanin na mulinach.
Barwniki do tkanin sprzedawane są w Haftixie aż w 29 kolorach.
Do farbowania wybrałam polską mulinę Ariadnę
Pierwszy raz farbowałam muliny i myślałam, że będzie to trwało dłużej i , że będzie bardziej skomplikowane.
A tak przekonałam się, że jest to świetna zabawa i polecam Wam wszystkim bawienie się kolorami:)
Na początku rozwinęłam muliny na całej długości, a następnie złożyłam na pół kilka razy, tak na ok 40 cm.
Rozłożyłam wszystko na woreczku żeby nie pobrudzić stołu.
W gorącej wodzie rozpuściłam barwniki i łyżeczką polewając barwnikiem mulinę i dociskając rozprowadzałam kolory. Do każdego kubeczka dałam dosłownie szczyptę barwnika.
Wszystkie zafarbowane muliny utrwaliłam w płukance z octu, każdą z osobna
Mieszałam, bawiłam się, nie miałam określonego efektu końcowego, który chciałabym uzyskać, a i tak jestem zadowolona ! Więc na pewno każdemu uda się stworzyć niepowtarzalne muliny!
Po wyschnięciu muliny wyglądają tak
Jeden barwnik kosztuje 1,20, mulina Ariadna 1,00.
Chciałam jeszcze zaznaczyć, że tego barwnika starczy chyba na 100 mulin:) Jest bardzo wydajny i czas chyba zmienić nazwę z barwnika do tkanin na barwnik do mulin :)
Dziękuję www.epasmanteria.pl Haftix za możliwość przetestowania produktów!
A Was zachęcam do zabawy z kolorami jesieni:)
Wspaniałe, wspaniałe te mulinki. Kolory cudowne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
Niezle sie pobawilas:D Fajnie, ze efekt Ci sie podoba. A co do mnie, to wole jednak czas spedzac na haftowanie niz takie zabawy. Zreszta jak dla mnie oferta juz gotowych mulin cieniowanych jest tak bogata, ze mi wystarcza:)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Kto by to pomyslał? Czego to lidzie nie wymyślo :) To moze byc pomocne jak przestali produkować kolor potrzebny do dokończenia obrazka leżącego wieki w szufladzie :)
OdpowiedzUsuńGra warta świeczki:))))wyglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńto sobie troszkę pofarbowałaś :-)
OdpowiedzUsuńświetne kolorki uzyskałaś i czekam teraz na hafcik z wykorzystaniem mulinek:)
ps. czekam także na maila:)
ale cudowności! a szczególnie ta tęczowa:P chyba też się zacznę bawić jak się przeprowadzę:)
OdpowiedzUsuńEfekt Twoich zabaw z barwnikami mnie oczarował. Uzyskałaś niezwykłe kolorki. Już nie mogę się doczekać jakie cudeńka wyhaftujesz.
OdpowiedzUsuńNiezła zabawa :), ja jednak jestem bardziej ciekawa efektu na tkaninach, zwłaszcza farbką złotą :), jakoś ostatnio się nad tym zastanawiałam.
OdpowiedzUsuńFajny efekt, muszę też spróbować z farbowaniem:)
OdpowiedzUsuńSuper ,te multikolorowe sa bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńSuper efekty farbowania. Wyszły przepiękne kolorki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne jesienne kolorki wyszły
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo słoneczka
Piękne kolorki Ci wyszły:)
OdpowiedzUsuńHej, a ja od dwóch dni farbuję i farbuję szukając właściwego kolorku :) bardzo mi sie to spodobało, dzieciom moim też :))
OdpowiedzUsuńPiękne kolory wyszły.
OdpowiedzUsuńpiękne kolory ! brawo !
OdpowiedzUsuńA, takie chciałaś, wielokolorowe! Bo najpierw się zdziwiłam, pomyślałam sobie- po co farbuje na czerwono, nie może po prostu czerwonej kupic... A Ty takie chciałaś, fajny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPiękne jesienne kolory - super, ja mam jakieś uprzedzenie do farbowania, do jak kiedyś, kiedyś chciało się jakąś rzecz przefarbować, to nigdy nie wychodziła jednolita kolorystycznie. Pozdrowionka.papa
OdpowiedzUsuńoj tak śliczne kolory ci wyszły :) uwielbiam jesień a twoje mulinki ewidentnie pasują do kolorystyki tej pory roku
OdpowiedzUsuńSuper! Efekt ciekawy, a jak dokładnie wytłumaczone.
OdpowiedzUsuńMuszę stwierdzić, że zachęciłaś mnie do takiego eksperymentu.
Wyszły śliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńfajny efekt! piękne kolory
OdpowiedzUsuńZarąbiaszcze te mulinki są!!! I niepowtarzalne! Haftuj szybko coś nimi bo strasznie jestem ciekawa jak to będzie wyglądało xxx Choć nie wątpię że wspaniale;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńUrzekł mnie szczególnie 3 z lewej multikolorek :)
Pozdrawiam
Też mam kupione barwniki ale jeszcze nie zabralam sie za barwienie , bo myslalam o mulinach , ale musze sprawdzic kanwy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCiekawe to wszystko, co robisz. Nigdy jeszcze ne farbowałam ani mulin, ani kanwy. Kiedyś ufarbowałam spodnie, ale efekt był koszmarny :D
OdpowiedzUsuńEfekty Tojej pracy są śliczne!
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajny pomysł, jakoś nie przyszło mi wcześniej do głowy, że można by farbować kanwę w domowym zaciszu :) Inspiruj nas dalej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
niezły efekt osiągnęłaś! też zabieram się za takie farbowanie (mam nawet zakupioną kanwe i mulinę), ale do tej pory się nie zebrałam :)
OdpowiedzUsuń