Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
W ten upalny dzień i wieczór pokażę co jest potrzebne na jesienną porę:)
Gdy pojawią się deszczowe chmurkia z nich zrobią się kałuże
będziemy potrzebować kaloszy
pelerynę
i najważniejsze, parasolkę od Joli
a wtedy
Ciągle pada, alejkami już strumienie wody płyną,
Jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
Żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak.
Jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
Żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak.
taki sobie rodzynek do kolekcji;)
Dziękuję Jolu za pomoc! Nie wiem czy pamiętacie, ale jak pokazywałam parasolki od Joli to one już miały wycięcie na główkę. Troszkę się wystraszyłam, że może nie pasować, ale nie wiem skąd Jola wiedziała jaka wielkość będzie najlepsza:) Pasuje każda!
cudne!
OdpowiedzUsuńkorci mnie żeby próbować coś z tej serii
śliczne hafty:) U mnie też ciągle pada, a co jakiś czas burze przechodzą:(
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty. A ja czekam na maila ;-)
OdpowiedzUsuńPołączenie technik cudowne;-)
OdpowiedzUsuńTysiu ty to masz talent.Piękne te dziewczynki a parasolka no cudna jak ona je robi?
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem na czym je wyszyłaś, czy to płótno czy lniany materiał? Wyszły bosko.
Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na taki hafcik:)
OdpowiedzUsuńzwykły len kupiony w sklepie z materiałami, jedna nitka muliny!
OdpowiedzUsuńŚliczności! Parasol idealnie dopasowany :))
OdpowiedzUsuńFajny zrobiłaś deszczyk z błyszczących gwiazdek.
parasol superancki Ci wyszedł
OdpowiedzUsuńrewelacyjny hafcik!!! świetnie wygląda ta dziewczynka z parasolką, bardzo mi się podoba:-)
OdpowiedzUsuńno i gratuluję złapania licznika, pozdrawiam :-)
Wspaniała kolekcja! Pomysł z parasolem super, każdy hafcik teraz żyje!
OdpowiedzUsuńŚliczności. Cała seria jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
świetne te lalki! widać, że dopracowałaś szczegóły wykończenia... :)
OdpowiedzUsuńA u mnie ciągle słonce :) Cudne te dziewczynki, a ta z parasoleczka bajkowa. Preślicznie haftujesz.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo piękne:) aż się buzia sama do nich śmieje ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek, z taką parasolką deszcz nie straszny;))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ;) a jaka inwencja twórcza :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik :)
OdpowiedzUsuńLadne hafciki, a ten z parasolka cudny :)
OdpowiedzUsuńśliczne i jaka fajna bajeczka powstała przy pomocy piosenki i tego cudnego hafciku:)
OdpowiedzUsuńI za To Cię lubię! Że haftujesz Gillanka wciąż i w kółko i już masz moich obrazów tyle u siebie, hihi ;)
OdpowiedzUsuńW końcu muszę też się za jakiś z tych obrazków zabrać, bo nie od dziś wiadomo, że Gorjuss to taka mała ja.
Buziaki!
Świetny post - z coraz większym zaciekawieniem obserwowałam jego rozwój. Śliczna ta seria!
OdpowiedzUsuńPrzepiekny haft, parasolka niesamowita!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O rety! Cudownie, a z tą parasolką to już w ogóle extra. Chyba przestanę chodzić po blogach, po potem ciągle czegoś chcę;)
OdpowiedzUsuńI jak tu Cię nie kofac.
OdpowiedzUsuńTwoje hafty są po prostu prześliczne!
OdpowiedzUsuńParasoleczka, gwiazdki - wszystko ładnie się ze sobą komponuje.
Uśmiałam się czytając Twoją przygodę! Dziękuję za udział w zabawie :)
Pozdrawiam cieplutko - może jeszcze trochę słonka u nas zagości :)
Zainspirowałaś mnie tym haftem do wykonania modelinowego projektu :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda, pomysł rewelacyjny. Można to nazwać takim kolażem ( dwie techniki w jedną całość zebrane).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jejku, zazdroszczę! koty są rewelacyjne! Pozdrawiam, szczęściaro ;)
OdpowiedzUsuńAle boskie! I bardzo terapeutyczne hi hi! Od razu weselej się robi! Też bym spadła z krzesła! Buziaki! aga
OdpowiedzUsuńCudną serię obrazków stworzyłaś - nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńpiękne te Twoje hafciki. wszystkie
OdpowiedzUsuńWidzę, ze trochę mnie ominęło. Świetnie wygląda ta parasolka!!!
OdpowiedzUsuńnie tylko ty masz do nich słabość :) śliczny
OdpowiedzUsuńdziekuje Justynko za link.Przegapilam tak wazny post.Faktycznie z ta parasolka wyszlo pieknie,podziwiam cie jednak za wszystkie hafty,i szybkosc z jaka je wykonujesz.
OdpowiedzUsuń