DMC ETOILE - TEST

Początkiem października DMC wprowadziło nowe muliny Etoile.
Pewnie już wszystkie wiecie, że głównie charakteryzują się 
delikatnym połyskiem. Byłam bardzo ciekawa czy efekt jest faktycznie
taki widoczny i jak haftuje się tą muliną.
Wybrałam dwa wzory, które miały mi pomóc w ocenie.
Pierwszy to Santa on the bike Madame Chantalle.
Chciałam mieć większą powierzchnię do wyhaftowania 
jednym kolorem. Tu padło na ubranie mikołaja.
Dodatkowo muliną Etoile wyhaftowałam rękawiczkę.
Pozostałe części wzoru wyhaftowane są bawełnianą muliną DMC.
 Nitka, którą tu użyłam to numer C816, te połyskujące drobinki
są w kolorze czerwonym. To chyba najmniej efektowny kolor.
Nie połyskuje tak jak sobie to wyobrażałam, gdzieniegdzie widać
tylko odblask, tak jakby w sposób przypadkowy została przeciągnięta 
metaliczna nitka.

W drugiej próbie chciałam wykorzystać kilka kolorów obok siebie.
Wybrałam obrazek z serii Scary Night Halloween.
Zegar jest cały wyhaftowany muliną Etoile.
Skarpety dla porównania, kolor żółty mulina bawełniana, 
kolor pomarańczowy Etoile. Kolor czarny, zielony i niebieski na bucie Etoile.
Fioletowy mulina bawełniana.
Napis pomieszane kolory błękitny z szarym Etoile.

Szara mulina Etoile C3799 i C318 ma błyszczące drobinki srebrne.
Pozostałe wydają się jakby wpadały w kolor danej muliny.

Zrobiłam 100 zdjęć żeby spróbować oddać efekt połysku,
ale nie jest to taki efekt jak przy mulinie metalizowanej.
Najładniej wyszedł ten drugi haft i na nim faktycznie są najbardziej
widoczne srebrzyste drobinki. Jednak dla mnie dużym plusem jest
łatwość haftowania tą muliną w porównaniu do metalizowanej.
Nie miałam żadnych problemów z plątaniem się nitek, przerywaniem itp.
Haftowałam na lnie Belfast Vintage.
W dotyku mulina jest bardzo mięciutka. 
Podsumowując uważam, że do haftu xxx znajdzie 
na pewno wiele zastosowań. Do małych projektów np na kartki,
ale także do większych. Ja już widzę, jak za nie długo będzie to
stały element we wzorach Rosjanek, które uwielbiają łączyć
ze sobą kilka mulin w jednym wzorze i kombinować dla
lepszego efektu. Nie wszystkie kolory oddają tak samo blask muliny,
moim zdaniem już wspomniany C816 jest najsłabszy,
ale też nie posiadam wszystkich kolorów więc nie wiem jak pozostałe.
Cenę 4,90 zł za motek pozostawiam do oceny każdemu z osobna.
Przy cenie ok 2,7 za bawełnianą, a ok 6,50 za metalizowaną wydaje się
być w miarę rozsądna. To takie wypośrodkowanie między zwykłą muliną,
a pięknie błyszczącą metalizowaną, ale sprawiającą trudności w haftowaniu.
 Jestem ciekawa czy Wy już próbowałyście i jakie są Wasze odczucia?
Tu znajdziecie dokładny opis i test muliny Etoile w hafcie płaskim
Santa on the bike Madame Chantalle
(tak, wiem nie ma policzka;)))
Scary Night Halloween
Belfast Vintage
mulina DMC bawełniana i Etoile

Share this:

19 komentarze:

  1. Ciekawa opinia-) ja na razie nie planuje testow z ta mulina, ale dobrze wiedziec, jakiego efektu mozna sie spodziewac! Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja właśnie napisałam posta, że mam ją już u siebie w sklepie:)
    Wygląda bardzo interesująco, ale jeszcze nie miałam okazji jej testować i fajnie, że mogę poznać Twoją opinię. Myślę, że jest ona takim delikatnym akcentem w hafcie i nie góruje nad nim jak mulina metalizowana. Jest o wiele subtelniejsza. I cieszę się, że dobrze się nią haftuje, bo chyba co do tego miałam największe obawy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za Twoją opinię:)dowiedziałam się wszystkiego co chciałam wiedzieć:))nie lubię metalicznych nitek właśnie za to ,że się supłają i ciężko je ładnie ułożyć:)a poza tym czasem chcesz żeby coś błysnęło ale niekoniecznie świeciło metalem:)))))muszę poszukać w mojej pasmanterii czy je już sprowadzili:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za testowanie :-)
    Faktycznie jest mięciutka, jeszcze nic nią nie wyhaftowałam, czeka na swoją kolejkę. Natomiast cieszy mnie,że dobrze się nią haftuje. Aczkolwiek po czerwieni spodziewałam się troszkę bardziej widocznego efektu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna recenzja :) Jeszcze nie haftowałam tą muliną, ale jak tylko będę miała okazję, to na pewno spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dobrze ze sa takie dobre duszyczki jak Ty i dziela sie opinia :) dziekuje!
    Hafty wyszly Ci cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na obrazku z zegarem widać, że mulina jest taka, jakby wyrazniejsza. Jak myślisz, może zastąpić w niektórych przypadkach mulinę satynową? Chodzi mi o takie drobne elementy w obrazkach.
    A wzorki do testowania wybrałaś fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satynowa jest matowa, to zupełnie inna mulina od Etoile, ja bym wybrała tą drugą dla podkreślenia efektu:) Porównam jeszcze kazdą z mulin na kolorze czarnym:)

      Usuń
  8. Podziękować, za udostępnienie linka:):):)Piękne hafciki:):)
    Zdjęcia haftu tą muliną nie ukazują w pełni połysku.
    Nadal twierdzę, że to nie to. Miałam inne wyobrażenie o niej. Może nie tyle, że będzie bardzo połyskująca tak, jak metalizowana, ale że jednak więcej będzie tych "migotań". A nie wydaje Ci się, że kolory są bardzie stonowane od ich odpowiedników muliny tradycyjnej? Czekałam też na Twoją opinię na temat białej muliny, jednak widzę, że jeszcze jej nie masz. Tak, jak napisałam u siebie- haftuje się dobrze, ale ekstra szału nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mam białej, ale widziałam u Ciebie, że jest jakby mniej biała, nie wiem czy będzie to bardzo widoczne przy użyciu tylko tego odcienia, może te drobinki połyskujące to zatuszują? Porównam na czarnej mulinie, ale ten kolor akurat ma chyba jednakowy odcień. Czy bardziej stonowane, to tak, na pewno pomarańczowy nie jest tak intensywny jak przy bawełnianej, czarny i szary wydają mi się takie same, to pewnie od koloru zależy:) przyjrzę się jeszcze;)

      Usuń
    2. Biała nie jest biała. I to nie wina drobinek. Ona jest szara. Na początku myślałam, że w sklepie się pomylono. Jednak na banderoli był napis "Biała", chyba tak, ale na pewno inaczej była oznaczona niż szara. Na zdjęciach u mnie to widać.
      Może pomylono w partii kolory i oznaczono szarą, jako białą? Ja poczekam i potem popatrzę na oferty, czy coś się zmieniło.

      Usuń
  9. Bardzo ciekawy post!!Wiele się z niego dowiedziałam,ale ja osobiście nie lubię metalicznych nitek:((( Ale hafty wyszły pięknie:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajne, delikatne, małe formy.
    Pozdrawiam serdecznie.
    D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach ten Twój wyrafinowany gust w doborze wzorów do wyszywania - uwielbiam te Twoje wybory :)
    Mulina wygląda jak jakaś boucle włóczka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne hafty. Wiele cennych informacji uzyskałam u Ciebie . Ja jestem laikiem w tym temacie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oba hafty są piękne, a sama recenzja bardzo ciekawa. Osobiście nie miałam jeszcze styczności z tą muliną, ale patrząc po twoich haftach oczekiwałabym więcej tych migotliwych blaszek. Na motku wydaje się, że jest ich dużo, a na hafcie jakby giną.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe czy zagości ta mulina na stałe? Widzę że zdania podzielone. To chyba podobnie jak z kordonkiem z połyskującą nitką - niby fajnie ale... trochę sztywno :)
    A Twoje hafciki śliczne :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...