Lubię watę cukrową! A haft jest śliczny! Co do wpisu poprzedniego - bo dopiero dziś go przeczytałam - mnie zdjęcia na innych blogach inspirują i zachęcają do dalszej pracy :) A ile się nauczyłam dzięki blogowym koleżankom! Czyli - ja nie widzę żadnego współzawodnictwa, jedynie - fajną "grupę wsparcia" :) Miłego dnia! Asia
cudowne Justynko te hafty a jeszcze w twoim wykonaniu to rewelacja - wata sie opychalam jak bylam mala ale teraz rowniez bym nie pogardzila - buziaki sleMarii
Piękne te Twoje hafty. Żeby nie było za słodko idę zrobić kawkę.
OdpowiedzUsuńa to kawka bez cukru?:)) pozdrawiam
UsuńLubię watę cukrową! A haft jest śliczny! Co do wpisu poprzedniego - bo dopiero dziś go przeczytałam - mnie zdjęcia na innych blogach inspirują i zachęcają do dalszej pracy :) A ile się nauczyłam dzięki blogowym koleżankom! Czyli - ja nie widzę żadnego współzawodnictwa, jedynie - fajną "grupę wsparcia" :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Asia
i fajnie, chyba przesadzili troszkę z tym artykułem:)pozdrawiam
UsuńAle się słodko zrobiło!:)
OdpowiedzUsuńŚliczny haft! Miłego :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyszło :) śliczne słodkości.
OdpowiedzUsuńAle wata!!! :)
OdpowiedzUsuńHaft uroczy!
Śliczny kuchenny hafcik. Też mam go w planach.
OdpowiedzUsuńWata ogromniasta, a hafciki urocze!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam:)
UsuńAle wata wielka :-) I piękne hafty :-)
OdpowiedzUsuń4 zł i tyyyyyyle radości;)))
UsuńHaft prześliczny, a wata cukrowa na ostatnim zdjęciu wygląda rewelacyjnie.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za maila i namiary na książkę!:) pozdrawiam
UsuńBardzo fajna, urocza i kolorowa kanwa :) Przeogromna wata, jeden post, a tak dużo słodkości :)
OdpowiedzUsuńAle sie napracowalas! Piekny hafcik!
OdpowiedzUsuńśliczny hafcik a wata robi wrażenie!:) chyba cała Rodzinka się nią zajadała, co?☺
OdpowiedzUsuńz dziećmi to nie przejdzie:))) każdy musi mieć swoją:)))))) pozdrawiam
UsuńCudne hafty. Ostatnia fotka bombowa! :-)))
OdpowiedzUsuńPrzeurocze te hafciki :) a wata cukrowa....przypomnienie dzieciństwa,teraz może już za nią nie szaleję,ale i tak kupuję jak mam okazję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Robi wrażenie ten hafcik, śliczny, ale ile ja tu pracy widzę, w wolnej chwili zapraszam do siebie...
OdpowiedzUsuńAle kolorowo i smakowicie :) A za watą kto się czai ? :) hihi
OdpowiedzUsuńcudowne Justynko te hafty a jeszcze w twoim wykonaniu to rewelacja - wata sie opychalam jak bylam mala ale teraz rowniez bym nie pogardzila - buziaki sleMarii
OdpowiedzUsuńojej kiedy ja ostatnio jadłam watę cukrową :(( też chcę. Hafciki równie słodkie :))
OdpowiedzUsuńJak tu słodko u Ciebie się zrobiło :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale słodziutko :)))
OdpowiedzUsuń