Jak to mówią wszyscy ludzie wszystko wiedzą:) No więc jestem ciekawa czy podacie mi linki na taki worek na reklamówki?:)
len polski
Agnes Delage-Calvet
Agnes Delage-Calvet
et
Anne Sohier - Fournel
"Fees"
Uszyte tak samo jak etui na płatki tylko więcej materiału zużytego;)
Dziękuję, że zabrałyście głos pod poprzednim postem.
"Po prostu ludzie w różnych miejscach, w różnym czasie , dochodzą do tych samych pomysłów"
jak napisała Violka:) Z pozostałymi również zgadzam się w 100 %.
Trzeba by było chyba zamknąć bloga żeby nikt nigdy nie wykorzystał jakiegoś pomysłu.
Tak się zastanowiłam jakbym się czuła gdyby ktoś zrobił coś tak jak ja lub skorzystał z mojego pomysłu i nie napisał o tym. Pewnie bym przeżyła, w końcu blog jest otwarty dla wszystkich, ale miło mi się zrobiło gdy
I tak pewnie każdy się czuje gdy jego praca jest doceniona i wspomni się skąd się wzięło pomysł. Dlatego Pani od frywolitek chyba się obraziła ;)
A jeśli macie ochotę to proszę, częstujcie się pomysłami ;)
Violka jestem ciekawa co to za projekt?:)
Herbatki kiedys pewnie powstana, ale u mnie myslenie trwa dlugo:D Hmmm, tak sie zastanawiam czy mnie z czytnika nie wykasowalas:P
OdpowiedzUsuńCo do tasi na worki, to kiedys cos widzialam, ale nie pamietam dokladnie co to bylo. Na pewno worki wyciagalo sie dolem jak u Ciebie. Pomysl ciekawy, ale ja tam wole moje worki trzymac w szafie:P
fajny pomysł:)ja swoje worki trzymam w koszyku i też jest ok:)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚwietny worek...gdzieś już taki widziałam;)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%.
OdpowiedzUsuńPoza tym skoro upubliczniamy swoje pomysły to znaczy że się tym dzielimy. A jak już ktoś ma uwagi to chyba są jakieś biura patentowe gdzie się zastrzega pomysły czy znaki ...
Twój pomysł bardzo mi się podoba!
Worek na worki jest super!
Nie wiem jakby to wyglądało ale może można go ciut usztywnić podklejając flizelinę na wysokości haftu? Bo właśnie praktykuję z flizeliną ;)
Pozdrawiam
Taki worek gdzieś widziałam;), pamiętam, bo pomyślałam, że bardzo by mi się przydał. Świetny pomysł, fajne wykonanie, super:)
OdpowiedzUsuńWitaj ja taki woreczek mam tyle,że z lumpeksu hihi tu link
OdpowiedzUsuńhttp://xymciadm.blogspot.com/search?updated-max=2012-12-02T00:48:00%2B01:00&max-results=3&start=9&by-date=false
oczywiście to nie mój pomysł chodź już lata
temu widziałam taki u cioci tyle ,że z materiału
i podobny chciałam szyć ale se kupiłam i mam
wyszywany do czego komuś służył nie wiem ale jest wcale nie zniszczony !!!
Jeżeli chodzi o pomysły i ich wykorzystywanie
to uważam , że tak naprawdę mało kto teraz sam coś wymyśla każdy się kimś wzoruje !!! Ja np:mam
mnóstwo starych gazet z lat 80 tych i je czasem przeglądam czasem wykorzystam pomysł a teraz ciągle gdzieś na bloga wpadnę i mnie coś zainspiruje i też nie przejdę obojętnie korzystam z pomysłów ;))) Ale ciągłe pytania
czy podawanie źródła skąd się podpatrzyło
daną rzecz jest męczące to tak jakbyśmy byli dziećmi i pytali o pozwolenie co uważam za głupie ;))) Ja to bym była duma jak paw jakby
ktoś skorzystał z mojego pomysłu i wystarczyło by tylko ... odpatrzyłam u Xymci-dm :)
Ja widzę na wielu blogach wręcz paragrafy i
straszenie sądem ale szczerze mówiąc dokładnie
wiem ,że np: dany pomysł nie jest " Jej " bo
widziałam go w 30 letniej gazecie i co ???
Napisać JEJ ,że jest kłamczuchą ?????
Zresztą temat jak rzeka ...hehe ;)))Są ludzie i ludziska i nic na to nie poradzimy !!!
Ale się rozpisałam ufff Twój woreczek śliczny
ciepłe pozdrowionka w Nowym już 2013 roku ;D
świetny pomysł!! reklamówki muszą mieć swoje miejsce! mnie osobiście bardzo one denerwują!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na to , gdzie trzymać reklamówki...osobiście mnie one denerwują, mam je we wszystkich szufladach w kuchni :-(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zdenerwujesz, ale takie woreczki też już parę lat temu widziałam (oczywiście nie pamiętam jak dokładnie wyglądały) - działały na takie samej zasadzie...
OdpowiedzUsuńA na Twoim jest ładny hafcik :)
Co do mojego projektu, to musisz zaglądać na mój blog :)
Reklamówko-trzymacz cudny, ale ja nie tylko o tym. Znalazłam dziś rano w skrzynce powtórne avizo (pierwsze chyba z ulotkami w śmieciach wylądowało). Wysłałam chuopa na pocztę i co odebrał, no co? Cudny kubkootulacz od Ciebie! Dzięki wielkie :-*
OdpowiedzUsuńswietne rozwiazanie "chowacza" reklamowkowego...
OdpowiedzUsuńWujek Google pomógł mi.
OdpowiedzUsuńhttp://soletssew.blogspot.com/2011/08/worek-na-reklamowki-sack-for-grocery.html
http://xementyna-mojerobotkowepasje.blogspot.com/search/label/tutoriale
Takiego jak twój to nigdzie nie widziałam;-)
Takie małe coś , a praktyczne i ładne.A jeżeli chodzi o podpatrywanie i wykorzystywanie różnych pomysłów to ja nie mam nic przeciwko .Ale miło jest i cieszy człowieka jak ktoś coś podpatrzy i wrzuci małą informację skąd zaczerpną pomyła :) :) .
OdpowiedzUsuńUściski
Oj zgubiłam w ostatnim wyrazie ssss ( pomysła :D )
OdpowiedzUsuńJa też widziałam kiedyś taki worek, ale nie pamiętam teraz gdzie i jak dokładnie wyglądał :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się też u kogoś z herbatkami, ale chyba były z aplikacjami - pamięć jest zawodna.
Tak czy siak to były to zupełnie inne wykonania, przypisane do danej autorki. Dokładnie też tak jest z tobą, tworzysz coś po swojemu i to jest twoje :).
Ogląda się tak dużo blogów, gazet, książek a jest jeszcze telewizja, musi to pozostawiać ślad. Skrawki pomysłów widziane w różnych źródłach zostają w głowie i pomagają przy własnych projektach.
Pomysłowe!:) Do ogólnonarodowej dyskusji nic już nie dodam, bo wszystko zostało powiedziane. Naprawdę niektóre straszą paragrafami?! Czyżby zapisały w Urzędzie Patentowym wzór na kurczaczka, czy coś?...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten pomysł i raczej skorzystam. Nie bardzo wiem o co chodzi, ale uważam, że jak ktoś się z takich powodów obraża to powinien się ładnie ubrać i pójść do lekarza...
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i jak napisze że widziałam już podobne na Osince , tylko że robione na szydełku , Chyba cie nie zdenerwuje ..
OdpowiedzUsuńUważam że twoje woreczki to twoje pomysły .
Och ten len takie śliczne hafty na nim pokazujesz i nie wiem kiedy się na niego skuszę ..
wiadomo,że drugi raz koła się nie wymysli ;) Bardzo fajny worek na reklamówki :)
OdpowiedzUsuńPomysł przedni1
OdpowiedzUsuńŚciągnę,jeśli pozwolisz?
Worek na worki super i melduję, że na innych blogach nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńAleż świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńGdzies widziałam taki worek,ale to świetn pomysł u mnie zawsze się walaja po szufladzie ja posprzatam mąz i dzieci porozwalaja:)
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś chce mieć coś tylko dla siebie, mam na uwadze SWOJE pomysły czy wzory, to niech nie pokazuje na blogu, nie publikuje w żadnym czasopiśmie, tylko schowa w swojej głowie wyłącznie na swój użytek! Oczywiście zawsze gdy tylko pamiętam, czyj pomysł czy wzór, spieszę z informacją, bo wiem, że to miłę, ale do jasnej ciasnej, przy takim zalewie obrazów i informacji NIE SPOSÓB WSZYSTKIEGO NOTOWAĆ I ZAPAMIĘTYWAĆ! Przecież to do licha nie są żadne dzieła sztuki, tylko zwykłe rzemiosło bez patentu na wyłączność! Nie mówiąc już o tym, że nie mamy żadnej pewności, czy osoba, u której widzieliśmy coś, co udało nam się powtórzyć, też nie wzorowała się na kimś innym. Czy jesteśmy u źródła. Dla przykładu, widziałam kiedyś identyczną kolię z frywolitki na kilku blogach, i skąd miałabym wiedzieć, kto wymyślił wzór, a kto jest tylko naśladowcą? Ludzie, nie dajmy się zwariować! To co mają powiedzieć spadkobiercy Rafaela Santi czy Gustawa Klimta! Ja przynajmniej artystką się nie czuję i bez urazy, ale gdy mi się coś u kogoś podoba, to taką rzecz traktuję jak wyzwanie i zaraz mam ochotę spróbować swoich sił, żeby po prostu sprawdzić, czy tak bym potrafiła, a nie z niecnych zamiarów kradzieży pomysłu w celach komercyjnych. Ufff, wybacz, ale musiałam sobie ulżyć. Chyba kiedyś zrobię oddzielny wpis na ten temat na blogu. Bo jestem przekonana, że każdy twórca czy po prostu miłośnik robótek, w 80-ciu procentach inspiruje się lub wręcz powiela cudze pomysły i wzory, że o kopistach nie wspomnę. Kopiowali najwięksi malarze.
OdpowiedzUsuńNo i zapomniałam napisać o najważniejszym: Woreczek fantastyczny, na pewno dużo miałaś frajdy, gdy go wymyśliłaś i realizowałaś projekt. Teraz kogoś cieszy i dobrze mu służy i nikt na tym nie ucierpiał, że powieliłaś czyjś pomysł i wykorzystałaś wymyślony przez kogoś wzór krzyżykowy :))) Jaki byłby sens w wymyślaniu czegokolwiek, gdyby nie miało służyć innym???
OdpowiedzUsuń