U Ciebie jak zwykle same cudeńka można oglądać. Co do wypowiedzi Chranny, tak jak przedmówczyni już powiedziała nasuwa się tylko jedno słowo: Amen Pozdrawiam
Wczoraj uszyłam zawieszkę właśnie podkleiłam ją flizeliną żeby mi się ładniej układała. Szukaj jej bo Ci sie przyda. Cudna klateczka. Pozdrawiam Lacrima
I ja nadal nie wiem jak Ty znajdujesz tyle czasu na robótki?:) piękne etui! ślicznie ten wzorek wygląda na lnie...właśnie sobie przypomniałam, że chyba muszę do Ciebie znowu się uśmiechnąć o kupno tego szarego lnu bo już tylko skrawek mi został:) Miłego dnia:)
Musisz gdzieś mieć swojego Klona, który Ci potajemnie pomaga :))) Jestem pod wrażeniem jedna kobieta z trójką dzieciaczków ogarnia tyle że słów brakuje. A z komentarzem zgadzam się w 100%. Pozdrawiam serdecznie.
Komentarz dodalas swietny..popieram..a roznosci juz zdarzylas tyle zrobic ze az trudno uwierzyc..no ale bravo..to przeciez Twoja kreatywnosc.)Sliczna kreatywnosc
Piękne rzeczy wykonujesz, a komentarz-dwa palce w górze podpisuję się. Przecież wzorujemy się prawie zawsze, ale każda kopia jest inna, nie ma wyłączności na dziergania,szydełkowanie haftowanie to śmieszne. Ja zawsze coś zmienię b. rzadko wykonam coś według schematu [tak już mam],fajnie, że poruszyłaś ten temat pozdrawiam Dusia
Co do ostatniego tematu to podpisuję się pod każdym słowem. Nie pozwalam tylko kopiować zdjęć, a z resztą róbta co chceta. Po wyłączność trzeba się udać do biura patentów:) Szkoda sobie zawracać głowę duperelami. Lepiej podziwiać to co robisz pięknego. Aha odgapię woreczek na płatki, bo mi się bardzo podoba:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
Kolejne fajne etui na płatki :) Mnie też się wydaje, że niektóre blogowe panie są pod ogromnym wrażeniem własnego geniuszu ;) I że ich każdy kolejny post ze zdjęciami odkrywa Amerykę ;) Ja mam na ten temat zdanie identyczne, jak Chranna. Nie chcesz, żeby ktoś podpatrywał, kopiował, przerabiał - nie pokazuj. Poza tym ja też nie zawsze pamiętam, gdzie daną pracę widziałam, na którym blogu, polskim czy nie...Szukaj wiatru w polu ;)
Bardzo fajny pomysł na ukrycie zwykłego przedmiotu w czymś niezwykłym :) I RR-owe hafty też bardzo ładnie się prezentują, zawsze się zastanawiam czy byłabym w stanie uczestniczyć w takiej zabawie, ale na razie się powstrzymuję. Co do "praw autorskich" czy oburzenia, kiedy ktoś powiela czyjąś pracę - Ty i Chranna macie rację, w większości przypadków nie odkrywamy Ameryki i tworzymy małe skarby na podstawie wzorów, schematów i innych pomocy. Jeśli nie chcemy, żeby ktoś kopiował czy powielał nasze prace, zachowajmy to dla siebie - proste. Mimo wszystko ja wolę się podzielić radością, jaką sprawia mi haft :) Pozdrawiam ciepło!
Widzę , że pracowicie u Ciebie - super ;)
OdpowiedzUsuńA ja do wpisu Chranny dodam wielkie
AMEN ;)bo nic innego dodać nie można !!!
pozdróweczki ;)
U Ciebie jak zwykle same cudeńka można oglądać.
OdpowiedzUsuńCo do wypowiedzi Chranny, tak jak przedmówczyni już powiedziała nasuwa się tylko jedno słowo: Amen
Pozdrawiam
Nic dodać, nic ująć.
OdpowiedzUsuńKończysz dziewczynkę? Super. czekam na odsłonę.:)
Wczoraj uszyłam zawieszkę właśnie podkleiłam ją flizeliną żeby mi się ładniej układała. Szukaj jej bo Ci sie przyda.
OdpowiedzUsuńCudna klateczka.
Pozdrawiam Lacrima
Widzę , że masz pełne ręce pracy, co zajrzę to nowe hafciki, zabawy, szybciutko i pięknie Ci wszystko idzie!
OdpowiedzUsuńO, te etui wyjątkowo śliczne;)
OdpowiedzUsuńKomentarz Chranny trafia w sedno:)
A dziewczynkę to podpatrzę jak Ci na niebieskim wyjdzie:)
super :) a co do kometarza zgadzam się w 100 % :)
OdpowiedzUsuńPracuś z Ciebie :)Pięknie :)pozdrowienia
OdpowiedzUsuńI ja nadal nie wiem jak Ty znajdujesz tyle czasu na robótki?:) piękne etui! ślicznie ten wzorek wygląda na lnie...właśnie sobie przypomniałam, że chyba muszę do Ciebie znowu się uśmiechnąć o kupno tego szarego lnu bo już tylko skrawek mi został:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Musisz gdzieś mieć swojego Klona, który Ci potajemnie pomaga :))) Jestem pod wrażeniem jedna kobieta z trójką dzieciaczków ogarnia tyle że słów brakuje.
OdpowiedzUsuńA z komentarzem zgadzam się w 100%. Pozdrawiam serdecznie.
Śliczne hafty i swietne etui:))
OdpowiedzUsuńSkądś znam tę cudną klatkę :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafty, i ta ilość w tak krótkim czasie, to chyba niemożliwe :))
OdpowiedzUsuńKomentarz Chranny trafia w sedno!
aaaaaaaaaaaaa nie wiedziałam ,że zajmujesz się sprzedażą lnu(a zajmujesz się?)uroczy hafcik, a zawieszka idealnie dopasowana.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Komentarz dodalas swietny..popieram..a roznosci juz zdarzylas tyle zrobic ze az trudno uwierzyc..no ale bravo..to przeciez Twoja kreatywnosc.)Sliczna kreatywnosc
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy wykonujesz, a komentarz-dwa palce w górze podpisuję się. Przecież wzorujemy się prawie zawsze, ale każda kopia jest inna, nie ma wyłączności na dziergania,szydełkowanie haftowanie to śmieszne. Ja zawsze coś zmienię b. rzadko wykonam coś według schematu [tak już mam],fajnie, że poruszyłaś ten temat pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńWitam na blogu u Ani Przeczytałam, że chętnie wymieniłabyś się na szydełkowe dziergadełka więc zapraszam co proponujesz Dusia
OdpowiedzUsuńCo do ostatniego tematu to podpisuję się pod każdym słowem. Nie pozwalam tylko kopiować zdjęć, a z resztą róbta co chceta. Po wyłączność trzeba się udać do biura patentów:) Szkoda sobie zawracać głowę duperelami. Lepiej podziwiać to co robisz pięknego. Aha odgapię woreczek na płatki, bo mi się bardzo podoba:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńKolejne fajne etui na płatki :)
OdpowiedzUsuńMnie też się wydaje, że niektóre blogowe panie są pod ogromnym wrażeniem własnego geniuszu ;) I że ich każdy kolejny post ze zdjęciami odkrywa Amerykę ;)
Ja mam na ten temat zdanie identyczne, jak Chranna. Nie chcesz, żeby ktoś podpatrywał, kopiował, przerabiał - nie pokazuj.
Poza tym ja też nie zawsze pamiętam, gdzie daną pracę widziałam, na którym blogu, polskim czy nie...Szukaj wiatru w polu ;)
bardzo ładna klateczka!
OdpowiedzUsuńa te dwie kanwy to przez weekend tylko? wow!!!!
Bardzo fajny pomysł na ukrycie zwykłego przedmiotu w czymś niezwykłym :) I RR-owe hafty też bardzo ładnie się prezentują, zawsze się zastanawiam czy byłabym w stanie uczestniczyć w takiej zabawie, ale na razie się powstrzymuję.
OdpowiedzUsuńCo do "praw autorskich" czy oburzenia, kiedy ktoś powiela czyjąś pracę - Ty i Chranna macie rację, w większości przypadków nie odkrywamy Ameryki i tworzymy małe skarby na podstawie wzorów, schematów i innych pomocy. Jeśli nie chcemy, żeby ktoś kopiował czy powielał nasze prace, zachowajmy to dla siebie - proste.
Mimo wszystko ja wolę się podzielić radością, jaką sprawia mi haft :)
Pozdrawiam ciepło!
Super pomysł:)
OdpowiedzUsuń