Nic nie jest zbyt pilne w porównaniu z książką;)
Nawet haft...
Nie spodziewałam się, ale to ptaszysko jest sporych rozmiarów
i raczej do świąt się nie wyrobię.
A i tak muszę odpocząć od tych ciemnych kolorów.
Książka też nie należy do tych cienkich, co się czyta szybko.
Korzystam z okropnej pogody, bo jak już wyjdzie słońce
to nie będzie czasu na książki i xxx:)
Ktoś czytał "Małe życie"?
Pozdrawiam:)
Haft na pewno będzie cudny :)
OdpowiedzUsuńI tak ptaszyska dużo już masz. Ale książka najważniejsza.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
D.
Dzięki🤗pozdrawiam🌼
UsuńJestem ciekawa haftu :)
OdpowiedzUsuńDużo już urosło ptaszyska :)
OdpowiedzUsuńtytuł brzmi nader poważnie... hmmm ciekawe o czym?
OdpowiedzUsuńa hafcik nie zając, nie zwieje :) podziwiam Cię, że się za niego zabrałaś - te ciemne kolory to wyzwanie :) pozdrawiam serdecznie :)
Czterech przyjaciół po ukończeniu studiów przenosi się do Nowego Jorku. Wstrząsający obraz dojrzewania,przyjaźni,traumy i sukcesu. Jak coś przeczytam więcej niż tylko okładkę to dam znać czy ciekawa😉Dziękuję i pozdrawiam🌼
UsuńKsiążka o mniejszościach seksualnych... też... o mężczyźnie, na którym ciąży trauma z dzieciństwa i nic ani nikt nie potrafi pomóc wyzwolić się z niej, pożegnać się z przeszłością, by móc normalnie żyć... mocna i ciężka rzecz.
UsuńJaki ten opis na okładce jest pusty i nic nie mówiący, tak jakby to była książka lekka łatwa i przyjemna przedstawiająca życie studentów.
Usuńhaft już robi wrażenie:))
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada to ptaszysko. Ciekawa jestem efektu końcowego.
OdpowiedzUsuńOoo, już się nie mogę doczekać dalszego ciągu kruka, no ja po prostu uwielbiam te wzory - nawet jeśli są często dosyć monotematyczne pod względem kolorów.
OdpowiedzUsuńAle fakt, książka zawsze ważniejsza, popieram ;)
Ja już sama teraz nie wiem co ważniejsze, jak to ptaszysko kusi🙃
UsuńOd czasu do czasu wraca do nie chrapka na tego kruka, zwłaszcza, że od zawsze uwielbiam wszelkiej maści ptaszyska krukowate. Ma do nich słabość ze względu na ich inteligencję. Są bystre i używają narzędzi jako jedyne z ptaków.
OdpowiedzUsuń"Nic nie jest zbyt pilne w porównaniu z książką" - mój odwieczny dylemat na wieczór - czytam, czy haftuje ;) I zawsze, niezmiennie żałuje, że nie można połączyć tych czynności :D
Z niecierpliwością czekam na gotowego kruka.
Od wczoraj szykowałam się do nowego wiosennego haftu,ale ciągle odwracałam głowę w kierunku kruka. Nie dawał mi spokoju. Ma w sobie to coś. I najlepsze, że wszędzie widzę te ptaki. Twój komentarz utwierdził mnie w przekonaniu,że nie ma co zwlekać trzeba go kończyć. To ciekawe co napisałaś o tych ptakach, nie przypuszczałam, że są takie sprytne. Pozdrawiam i dziękuję🌼
UsuńWyłania się cudne ptaszysko :)
OdpowiedzUsuńhaft jak malowany :)
OdpowiedzUsuńKruki , wrony już zabierają się za gniazda. Uwijają się, poprawiaja i niestraszna im wiatry i śnieg. Zaczynaja okres lęgowy najwcześniej ze wszystkich ptaków.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się gotowego haftu.
Ja już łażę za nimi i szukam miejsca gdzie by tu zdjęcia porobić😉
UsuńBedzie pieknie ;) swietny blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam😊
UsuńPana Kruka już coraz więcej widać. Kibicuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) ale sobie narobiłam, jedne kibicują z krukiem, inne zachęciły książkę tak, że sama nie wiem co kończyć😀pozdrawiam🤗
UsuńPtak już jest piękny,wyobrażam sobie efekt końcowy !
OdpowiedzUsuń"Małe życie" czytałam, bardzo mi się podobała, myślę że to powieść doskonała - bardzo mnie poruszyła, doprowadziła do łez..pewne fragmenty, sobie wynotowałam i wracam do nich.
Nie wiem, czy już dotarłaś do takiego miejsca: jeden z bohaterów mówi czym jest miłość rodzica do dziecka i o tym najgorszym paraliżującym nas strachu, że możemy dziecko stracić, że umrze - napisane tak, że dreszcze...
Ojej, jeszcze nie doszłam do tego momentu, dziękuję!
UsuńTina powodzenia z tym ptaszyskiem życzę 😊
OdpowiedzUsuńDzięki Edytko😊ściskam🤗
UsuńCzytałam. Nielekka to lektura. Musiałam odkładać, bo nie potrafiłam pomieścić w sobie emocji Jude...
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, ja już zaczęłam, ale to dopiero początek, rozbudziłaś moją ciekawość. Dzięki😊
UsuńDla mnie momentami nużąca... wiem, jak się kończy.. czytałam z przerwami, z doskoku... jestem na 663 stronie... może dlatego, że znam zakończenie, jakoś ciężko mi wrócić do niej...
UsuńJak dobrze, że ja nie znam zakończenia. Ja się zaczytałam, do 300 stronie tak na spokojnie, ale później już lecę do końca i nie mogę się oderwać.
UsuńA ja szukam jakiegoś ładnego wzoru gawrona, a najlepiej dwóch. Na razie się nie natknęłam. Idziesz jak burza!
OdpowiedzUsuńJakby mi coś wpadło w łapy to dam znać:) Dziękuję.
UsuńNie czytałam, ale mam w swojej biblioteczce... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMogę tylko napisać CZYTAJ i napisz czy Ci się podobała, choć to pytanie trochę jest dziwne jeśli chodzi akurat o tą książkę.
Usuńale ptaszysko :) idziesz jak burza!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńNiejeden wzór mnie zachwycił! Ciekawa jestem, na który się zdecydujesz. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńสล็อต ออนไลน์
Gclub