Lipiec/Sierpień

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem,
dzięki nim szybko zaczęłam nowy projekt i nawet
udaje mi się codziennie postawić choćby kilka xxx.
Taka dawka dobrej energii daje niezłego kopa!
Tym bardziej dziękuję, bo wiem, że sama ostatnio nie miałam
czasu na regularne odwiedziny, ale myślę, że już wszystko
wraca do normy:) Zapisałam się nawet na fajne candy, które i Wam polecam:)
Wakacji w tym roku nie było z wiadomych przyczyn.
Nawet nie chciało się wyjeżdżać gdzieś dalej,
morze też w tym roku nie zachęcało,
więc postawiliśmy tylko na kilka dni w Warszawie:)
Poza tym spokojne dni za miastem, w lesie, nad wodą i nic więcej nie potrzeba:)
Ale Warszawą jestem i tak niezmiennie zachwycona!
Hmmm...
Trochę mieszane uczucia jeśli chodzi o zoo, ale zawsze
ciekawość wygrywa.
 
 
 
Trafiliśmy na uroczystości
Dzień Pamięci Starówki i Obchody Święta Wojska Polskiego.
Przepiękny koncert!Atmosfera niesamowita!
 Szkoda tylko, że tak krótki.

 Pałac w Wilanowie przepiękny!
No i oczywiście obowiązkowy punkt Centrum Nauki Kopernika!
Nie było czasu na robienie zdjęć, ale z czystym sumieniem polecam
wszystkim! I podpowiadam jak kupić bilety;)
Oficjalnie zakup biletów graniczy z cudem, kolejka do kas ustawia się po 6 rano!
po jakimś czasie od otwarcia kas wychodzi pan i oświadcza, że sprzedaż
zostaje wstrzymana! Niektórzy rezygnują inni czekają dalej,
bo jeśli przyjechali z daleka i nie wiadomo kiedy znów przyjadą czekają do końca.
I rozumiem czemu niektórzy nie kupili biletów przez internet tak jak my,
bilety też trzeba kupić kilka dni wcześniej, a my do końca nie wiedzieliśmy czy pojedziemy.
Więc jak się dostaliśmy w tym samym dniu i bez specjalnie długiego czekania?
Z tyłu budynku jest osobne wejście do Planetarium, główna atrakcja to filmy 2D i 3D,
stąd też pewnie małe zainteresowanie i co za tym idzie mała kolejka.
Trzeba kupić tam najpierw bilet na jakiś film, jakikolwiek i obojętnie o której godzinie,
bo i tak można nie iść, ale dzięki temu kupicie w tej samie kasie bilety do CNK.
Przejście do CNK korytarzem za kasami w Planetarium!
Nie wiem skąd taka polityka, ale nikt nie informował ludzi czekających od
wczesnych godzin porannych, że można bilety kupić w innych kasach.
Pewnie już po wakacjach tłumy mniejsze, ale może przyda się komuś ta informacja:)

A na koniec zachciało mi się baldachimu. Ceny oryginalnych jak dla mnie za duże
więc sama zrobiłam coś takiego;) Myślę, że sprawdza się równie dobrze:)
 
Lektura na wrzesień- polecam!
 A, no i chyba najważniejsze zdjęcie na koniec;)
;))
Pozdrawiam serdecznie:)

Share this:

17 komentarze:

  1. Baldachim wspaniały uszyłaś! Lato, cień drzewa i rój motyli na wyciągnięcie ręki - niczego więcej nie trzeba :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Intensywnie było w Warszawie...Jest moim miastem od trzech lat, ale jakoś ciężko mi jest się przyzwyczaić, przestawić..
    Baldachim bajka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli to przeprowadzka na dłużej to jednak musisz się przestawić i poszukać dla siebie takich miejsc gdzie poczujesz się dobrze,a wierzę, że w Warszawie jest pełno takich zakątków ☺

      Usuń
  3. Warszawa to takie dziwne miasto, które w jednych budzi zachwyt, a w innych nienawiść do ciągłego biegu, hałasów i czasem niezbyt pięknej architektury. Ale jeśli masz chwilę i spojrzysz na nią z odpowiedniej perspektywy, możesz się zakochać :) Ja uwielbiam spacerować uliczkami na Żoliborzu i podziwiać tamtejsze domy i kamieniczki, zagłębić się w zakamarki Saskiej Kępy, ciesząca się złą sławą Praga też ma się czym pochwalić (piękne, ale często bardzo zniszczone kamienice, które przetrwały wojnę, płakać mi się chce ze złości, kiedy widzę, w jakim są stanie). A mój chłopak odkrywa przede mną modernizm w warszawskiej architekturze ;) Warto, oj warto.
    Żeby nie było, urodziłam się w Warszawie, więc mogę być nieco mało obiektywna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, chciałam jeszcze tylko dodać, że baldachim skradł moje serce ;)

      Usuń
    2. Lubię warszawski gwar i hałas , ale pewnie dlatego, że byłam tam tylko przez weekend 😉 my zobaczyliśmy tylko takie znane miejsca w których trzeba być, uwielbiam spacerować po starówce, nawet te zaniedbane kamienice mają swój urok, zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy, w której Warszawa budzi zachwyt😀 dziękuję i pozdrawiam ☺

      Usuń
  4. Warszawa ma to coś w sobie, coś co przyciąga, a jednocześnie coś co odpycha. Super, że Wam się wypad udał. No a baldachim piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj już dawno nie byłam w Warszawie. Baldachim wyszedł wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  6. życzę dużego czasu na xxx :) świetny pomysł z baldachimem - na przyszły rok jak znalazł :) pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Warszawa zrobiła na mnie duże wrażenie. Nie byłam tam ładnych parę lat i baaaaardzo się zmieniła.
    Ale jakie cudo uszyłaś! Jak romantycznie i przyjemnie musicie teraz spędzać czas!

    OdpowiedzUsuń
  8. o widzisz, ja też byłam w tym roku w Warszawie, po raz pierwszy w życiu, ale mnie jakoś nie zachwyciła :( Wolę swój rodzinny Kraków <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za Warszawą, może dlatego że w niej pracuje, ale muszę przyznać że jest sporo fajnych miejsc :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię Warszawę, chociaż rzadko tam jestem...baldachim świetny i pomysłowy, fotki bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne zdjęcie futrzaków:) Mają prawie takie samo umaszczenie:)
    Baldachim jest piękny!!!!!
    W Warszawie bylismy parę lat temu i bardzo nam się spodobała. Do CNK zawsze są takie kolejki:)
    W planetarium, na filmie byliśmy. Polecam! Zwiedziliśmy jeszcze muzeum Powstania Warszawskiego, którym się zachwyciliśmy.

    OdpowiedzUsuń
  12. piękne zdjęcia... a ten baldachim ... obłędny

    OdpowiedzUsuń
  13. Baldachim piękny i funkcjonalny, a o to chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bylas w Warszawie i nie zadzwonilas! Jak moglas? No, dobrze, przebaczam, wiesz, ze Cie b. lubie!!!! Moj blog zawiesilam! Klopoty rodzinne nie pozwolily mi sie skupicn nad jego prowadzeniem! Mowi sie trudno! Zadzwonilabym do Ciebie, ale zmienialam telefony i chyba nie mam numeru...Poki co pozdrawiam Cie serdecznie i sle buziaki!

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...