Nie takie misie straszne...

jak je malują,
zwłaszcza Kubuś Puchatek;))

Z okazji Dnia pluszowego misia w tym roku
dla dzieci do szkoły powstały misie piernikowe.
Wczoraj do nocy i dzisiaj do południa wyglądało to tak:




 Te do zjedzenia na miejscu:)
 a te do przytulenia;)


 W sumie powstało 64 piernikowych misiów.
Sezon pierniczenia uważam za otwarty,
zbliża się kiermasz w przedszkolu więc szybko z kuchni nie wyjdę:)
 Mam nadzieję, że wywołały uśmiech na twarzach dzieci!
Miłego, niekoniecznie pluszowego dnia misia:))
 

Share this:

29 komentarze:

  1. Słodziutkie misiaczki :) Na pewno nie będzie problemu z ich przytuleniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale wesoła gromadka :) Z pewnością dzieci będą zachwycone.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne! Na pewno też były pyszne.... narobiłaś mi na nie chęci :C

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają słodko. Chyba się długo nie będą przytulały,ewentualnie od środka :)
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zjadłabym jednego...;) Cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczniaste misiaczki i na pewno pyyyyszne !

    OdpowiedzUsuń
  7. Super misie, mniam, mniam. Ja moje ciasto na pierniczki zagniotłam już ponad tydzień temu i na razie leżakuje przed pieczeniem. Misiowych foremek niestety nie mam ;(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znalazłam przepis na pierniki miękkie od ręki:) a foremki pożyczyłam, ale wiem, że są w Empiku:)

      Usuń
  8. Misiowo u Ciebie. Aż żal jeść takie są śliczne. I tu przyznaję się bez bicia - nigdy w życiu nie piekłam pierniczków. Muszę chyba spróbować bo ślinka mi po klawiaturze cieknie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę! :)) wczoraj jedna dziewczynka z klasy powiedziała, że tam gdzie ona mieszka nie robi się pierniczków i pierwszy raz je je:))) a to nasza sąsiadka z ulicy obok, ale u niej nie ma pierników!:) ja myślałam, że wszyscy robią pierniczki na choinkę:))))

      Usuń
    2. U nas łatwizna - wieszamy cukierki :)) Ale chyba będę musiała coś "wypierniczyć". Poproszę zatem o przepis :))

      Usuń
  9. słodziutkie Miśki :) dzieciaki na pewno ucieszone sama bym takiego przytuliła :) pozdrawiam Sylwuska

    OdpowiedzUsuń
  10. słodziaśne pierniczki - misiaczki... ślicznie wyglądają !

    OdpowiedzUsuń
  11. Głupie pytanie może - pod jaką nazwą szukać takich woreczków i w jakim rodzaju sklepów się je kupuje? Ostatnio miałam przygotować ciasteczka dla dzieci w przedszkolu i dałam w zwykłych foliowych, bo za Chiny Ludowe nie umiałam się dowiedzieć, jak ten rodzaj woreczków się nazywa i gdzie ich szukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest folia przezroczysta kupiona w kwiaciarni :)))
      Nie znam fachowej nazwy, sama wytniesz sobie jaką potrzebujesz wielkość
      (polecam kupić w jakiejś hurtowni z kwiatami, w kwiaciarni 1 szt kosztuje 1 zł)
      Ja zużyłam 5 arkuszy na 32 miśki:)
      Pozdrawiam

      Usuń
  12. Ale piękna misowa brygada - w ilości siła ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A podobno nie ilość, a jakość się liczy:))))
      ale taka bardzo mi się podoba, sama nie mogłam się na nie napatrzeć:)
      pozdrawiam

      Usuń
  13. A ja szukałam w spożywczych i biurowych, a tu, że w kwiaciarni. Dzięki wielkie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały pomysł śliczne misiaczki: )

    OdpowiedzUsuń
  15. ale super produkcja :), wyobrażam sobie kuchnię po takim maratonie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moje ciasto na pierniki jeszcze musi leżakować,chociaż jak upiekłam parę mufinek z niego to były pyszne:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojej jakie fajniutkie misie są u Ciebie :).

    Ja się nie mogę już doczekać kiedy zacznę pieczenie ciasteczek :).

    OdpowiedzUsuń
  18. O matkoo, jakie śliczne misiaczki! :)

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...