Powtórka z rozrywki

Kolejny weekend przed nami
i chyba kolejny deszczowy!
Dla mnie na pewno
kolejny z książką:)

(Ostatnia książką Grocholi mnie nie zadowoliła. Już po pierwszym opowiadaniu wiedziałam czego się mogę spodziewać do końca, odgadywałam zakończenia i co powiedzą bohaterowie. Pomimo tego czasu nie uważam za stracony, książkę czyta się szybko, fajna pozycja na letni weekend czy wyjazd. 
Dwa opowiadania zostaną w mojej pamięci na dłużej
Tym razem jednak spróbuję czegoś mocniejszego. Może ktoś czytał "Morfinę"?)

Słonecznego weekendu!

Share this:

33 komentarze:

  1. O lawendowo widzę :))) Moje okazy rozrosły się i w tym roku będę miała pierwsze suszki :)) Morfiny nie czytałam więc nic Ci nie powiem. Ale takiego relaksu przy książce zazdroszczę :))) Duży buziol dla Wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja nowa lawenda, zeszłoroczna przepadła, jestem ciekawa ile będziesz jej miała ;) pozdrawiam

      Usuń
  2. fajni kicak a "morfiny " nie czytałam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie ozdobione lawendą - kocham lawendę - a książka jest ciekawa czy nie ??? buzikai śle Marii

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki świetny zając! Książki nie znam. Życzę udanego relaksu podczas czytania!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś tak wyszło, że nie za bardzo znam ksiązki Grocholi. Nie czytałam ,,Morfiny'', a obecnie trochę utknęłam w ostatniej części Gry o Tron ( Taniec ze smokami cz. 2 )
    Fajna książka, ale już mi powoli bokami wychodzi :)
    Muszę ją przeczytać, bo nie lubię zostawiać czegoś niedokończonego, a następnie zabieram się za ,, A lasy wiecznie śpiewają '' – Trygve Gulbranssen Ponoć jest super.
    Miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gra o tron zupełnie nie w moim stylu, podziwiam, że czytasz do końca choć już się nie chce.
      Z Grocholi polecam Ci Trzepot skrzydeł, a do pośmiania Houston mamy problem.
      Niedawno przeczytałam Złą kobietę Amandy Prowse, gdy zaczęłam to skończyłam na drugi dzień w nocy, nie mogłam się oderwać, szczerze polecam jeśli interesuje Cię tematyka przemocy!
      Ja jednak gustuje w ciężkich tematach:) pozdrawiam

      Usuń
  6. I tak trzymać!:) Właśnie wróciłam z biblioteki, więc też nie próżnuję, jeśli chodzi o czytanie.:) "Morfiny" nie czytałam, ale chętnie posłucham twojej opinii - gdy już ją przeczytasz. Skąd ty bierzesz takie super figurki? Zając jest obłędny!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. I kolejny weekend, dla mnie zapowiada się pracująco, a niedzielny poranek pobudka o 5" no i noc to ho ho...będzie się działo! I to żadna imprezka, hi hi hi....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja się cieszę , że mam pobudki w nocy za sobą;)

      Usuń
  8. Super zając i jak nic komponuje się z lawendą! książki takowej nie czytałam , to posłucham Twojej opinii.Pozdrawiam weekendowo:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również będę czekać na relację "Morfiny":)
    Miłego czytania☺
    ps. figurka rewelacyjna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na mały komentarz tej książki :) Twoje hafty są świetne. Inspirujące. Bardzo ładnie eksponujesz swoje prace i swoje zainteresowania. Dzięki za odwiedziny na moim blogu . Pozdrawiam. Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, z pewnością napiszę o książce:)

      Usuń
  11. Nie czytałam tej książki, ja w ogóle w weekend mało czytam - nie mam warunków, bo dzieci w kółko kręcą się po mieszkaniu, ciągle mówią i nie mogę się skupić... Co Ty robisz z dziećmi? W sensie - że dajesz radę czytać. A u nas na południu upał okropny...
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytam raczej wieczorami i nad ranem, ja tak jak Ty w ciągu dnia nie mam rady na dzieci;)
      A u nas na południu burzowo;)

      Usuń
  12. Również jestem niezmiernie ciekawa relacji z książki....
    Twoje prace są fantastyczne!
    I dziękuję...- wiesz za co...:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli ten lawendowy zajączek będzie Ci pomagał w hodowli, lawenda na pewno pięknie wyrośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widziałam kicka w HY- uwielbiam ten sklep :) Zwłaszcza kiedy mają przeceny ;)
    Co do książek- dzięki za recenzję Grocholi- jeśli to powieść nie w typie Jeremiaszka- to nie sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! ja tam kupuję tylko z naklejką 70 % ;)))
      Jeremiaszka nikt nie przebije:)))))))
      ta nowa to nie powieść tylko zbiór opowiadań, nic wielkiego :)
      ale "Morfina" po pierwszych stronach już mnie wciągnęła, chyba nie spotkałam nigdzie takiej książki!

      Usuń
  15. Supepr zając , u m ie brak czasu na książki , szkoda ,,bo Grocholi jeszcze nie czytałam,,

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie ten miniony weekend był upalny. Książki nie czytałam. Zrecenzuj jak przeczytasz, to może i ja po nią sięgnę.
    Zając uroczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytam trochę więcej i zrecenzuję, ale już teraz widzę, że nigdzie nie spotkałam się z takim sposobem pisania!

      Usuń
  17. Ja także ostatnio na tarasie pochłaniam książki. Po pracy w ogródku ,nie mam siły na machanie igiełką więc zasiadam z książką,a tej jeszcze nie czytałam:)
    (Jak mi miło ,że mozna wchodzic na Twojego bloga,bo ostatnio (a długo mnie nie było) nie mogłam sie do niego dostac. Cieszę się że już jest ok!!!Justynko ,czy ty czasami czasu sobie gdzieś nie kupujesz?????
    Pozdrawiam Ciebie i całą rodzinkę. Cmok! Cmok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Iwonko:)))) jak się cieszę, ze się odezwałaś!!!!
      to już w nowym domku, na nowym tarasie sama radość czytać książki:)))
      Również pozdrowienia dla całej Twojej Rodzinki!:)

      Usuń
  18. Weekend pogodowo średni (u mnie). Tego wytchnienia z książką jednak Ci zazdroszczę. Nie wiem jak to się dzieje, ale mimo starań, a jestem prędka kobieta, nie wyrabiam z czasem. Zająca masz super! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj
    Zapraszam do siebie po wyróżnienie:)
    http://radosna-tworczosc-weronki.blogspot.com/2014/05/oprawione-apple-day-3-wyroznienie-i.html

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie czytałam, ale chętnie przeczytam recenzję:)

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...