Kawy świata

AMERICANO - Kawa z ekspresu przypominająca smakiem kawę filtrowaną, do której dolewa się gorącej wody aby rozcieńczyć porcję ale zachować smak kawy z ekspresu.

  1. 1. Zmieloną kawę umieszczamy w ekspresie ciśnieniowym.
  2. 2. Wlewamy odpowiednią ilość wody.
  3. 3.  Do nagrzanego kubka wlewamy ok. 150 ml wrzącej wody.
  4. 4. Umieszczamy kubek w ekspresie i uruchamiamy go, wybierając odpowiedni program (espresso).



KAWA PO TURECKU sięga historią aż do czasów Imperium Ottomańskiego i po dziś dzień jest istotną częścią tureckiej kultury i stylu życia. Do przygotowania prawdziwej kawy po turecku niezbędne jest odpowiednie naczynie, mosiężny lub miedziany tygielek z długą rączką.Turecka kawa wymaga wiele działań podczas jej przygotowywania, a odejście od tygielka grozi utratą całej porcji kawy. Standardowa procedura zakłada, że dobra kawa powstaje po trzykrotnym doprowadzeniu kawy do rosnącej pianki. Po latach praktykowania wielu Turków wprowadza zmiany, ograniczając lub zwielokrotniając liczbę tych momentów, gdy kawa niebezpiecznie pnie się w górę tuż przed zawrzeniem.
przepis


Przypomniało mi się o moich kawkach zaczętych jeszcze przed wakacjami, bo dziewczyny maja sal z tym wzorkiem właśnie. Obiecałam sobie, ze w grudniu już powieszę nowy obrazek, ale skończyło się jak zwykle, hafcik w pudle leżał z trzy miesiące.

A z ogłoszeń to nasza koleżanka prosi o pomoc
 Więcej u Aneladgam

Pelasia organizuje wielkanocny sal ZAPRASZAM w imieniu ORGANIZATORKI




Share this:

18 komentarze:

  1. Jak to dla siebie? Ja piszę dla wszystkich co chcą czytać moje wypociny :))).
    Poza tym sporo osób odwiedzających mój blog nie prowadzi bloga i jako anonimowe rzadko zostawiają komentarze. Oczywiście wszystkie komentarze bardzo mnie cieszą :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Smakowite przepisy na kawkę podałaś.
    Blog piszę dla siebie, ale cieszą mnie wszystkie komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piszę, chyba dla siebie.Ale komentarze są cudowne,obserwatorów też bardzo lubię i troszkę ściska w dołku, gdy ktoś się "wypisze".
    Mam teraz swój kącik;-)
    Od dłuższego czasu chcę zacząć pić jakąś bardziej zdrową kawę (czy taka istnieje?)niż kawa po turecku. Może się wreszcie zmobilizuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja właśnie pije moją swojska kawkę i podziwiam tę Twoja wyszytą, bardzo smakowitą! Blog, to mój robótkowy i nie tylko, pamiętnik. Ale jak każdej z nas jest mi bardzo miło, gdy kogoś zainteresuję, na tyle, by zostawił komentarz, czy dodał się w obserwatorach!Bardzo lubię odwiedzać tych początkujących i zostawiać tam komentarze - niech poczują się dowartościowane i rozwijają skrzydełka. Jestem wtedy bardzo zadowolona, i tu chyba ze mnie wyłazi belfer, wiec kończę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kawusie - rewelacja, koniecznie je dokończ bo szkoda żeby leżały w pudle.
    A ja piszę od niedawna i bardzo to polubiłam. Oczywiście lubię gdy komuś się podoba to co zrobiłam czy napisałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. W zasadzie dla kogoś i dla siebie, ale sama nie wiem z przewaga w którą stronę, hihi.
    A kawka rewelka.
    Buziole

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja bloga piszę głownie dla mamy:) No i dla siebie, zeby sobie polski pocwiczyc, bo malo go uzywam w ciagu dnia:( Ale komentarze fajna sprawa:) Co do kaw, ta americano to lura po prostu:P Jak sie kupuje taka zwykla w kawiarni to jest pbrzydliwa, ale wszyscy laza z tymi papierowymi kubkami, takimi po pol litra:( Bleee. Natomiast po turecku, znam jako po grecku:P W Grecji zawsze prychaja i wiele tureckich rzeczy nazywaja greckimi:P Taka ich duma narodowa!
    Pozdrawiam
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  8. Piszę dla siebie i dla innych, a komentarze są dla mnie bardzo cenne i co tu dużo mówić bardzo przyjemnie:) Śliczne kawki, aż idę sobie zrobię jakąś kawusię takiej mi ochoty narobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja troche dla siebie ,a troche dla wszystkich ,którzy zechcą to czytać :))Gdyby nikt nie komentował to tak jakbym gadała sama do siebie ;d a komentarze uwielbiam ( nie tylko dostawać ,ale też pisać),ileż to razy mi poprawiły humor i podniosły na duchu!
    Fajne kawki ..pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. po turecku jest super! taka esencjonalna :))
    ja w swoim życiu mam już 7. bloga. Każdy dotyczył innych spraw (niestety moje zainteresowania są zbyt rozległe na 1 blog!), mało piszę na hafciarskim, bo wolę coś pokazać niż gadać o tym co pokazałam. A komentarze, moim zdaniem, świadczą, że ktoś lojalnie odwiedza blog, zagląda i pamięta o nas, dlatego pewnie czasem bywa przykro, gdy ktoś nie składa re-wizyty, chociaż też nie każdy zawsze ma czas :D
    A Ty w pełni zasługujesz na komentarze, brawo :))))) Pięknie Ci idzie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszny kawowy post:)uwielbiam kawuchę:)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapachniało mi kawą:)
    Bloga prowadzę żeby pokazać i podzielić się tym co robię z innymi...więc każdy komentarz przyjmuję z radością.Upewnia mnie też to w tym, że to co robię jednak jest fajne skoro ktoś zechce poświęcić mi swój czas na oglądanie i komentowanie.W złych chwilach czytam to co inni napisali i od razu świat wydaje się lepszy...sama staram się odwiedzać blogi systematycznie i zostawić kilka słów. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne kawusie, dużo pracy. Podziwiam !!

    OdpowiedzUsuń
  14. oj!oj!OJ!takie sliczne kawusie chowalas przed swiatem???Nieladnie,nieladnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. śliczne masz te hafty, co do zakładek, to te z grubego materiału wycinałam pojedynczo i lakierowałam, a z wiotkiego materiału 2 części sklejałam ze sobą.Pozdrawiam.papa

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie piszesz o sposobach parzenia kawy , ja lubię plujkę z mlekiem , dzisiaj wypiłam dwie co by nie mówić najlepsza jest taka po turecku , stawia na baczność w ekspresowym tempie.
    Haft masz już w połowie gotowy , jest bardzo ładny , więc nie chowaj go po pudłach tylko szybko skończ i pochwal się wszystkim haftującym i niehaftującym .

    Też się zastanawiam po co prowadzę bloga ? wcześniej chyba tylko dla siebie , a teraz gdy poznałam grupę pokrewnych dusz ciężko mi zrezygnować , komentarze są bardzo motywujące , a gdy pierwszy raz zobaczyłam ,że mam obserwatorów z trudem złapałam oddech .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja prowadzę bloga aby mieć kontakt z takimi pasjonatkami własnoręcznych dzieł jak ja...bo na żywo..to chyba tylko z moją babcią mogę sobie o mojej pasji porozmawiać...a tak to powymieniam się uwagami, pożalę na nieudane robótki, nabiorę motywacji..no i komentarze, nie ukrywam..bardzo lubię sprawdzać co kto pisze i niecierpliwie czekam na kolejne:) cieszy to, bo widać, że to co się robie nie jest obojętne dla świata..

    a kawusia..mm..dla mnie herbata nie musi istnieć...taka plujka, czarna jak smoła jest najlpsza:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję serdecznie!!!Pozdrawiam serdecznie.papa

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...