Nowy Haft na Nowy Rok- Squirell odsłona VI

Kolejny miesiąc zabawy za nami
i czas na kolejne odsłony:)
Ostatnio było tyle...
Dzisiaj ukradkiem udało mi się złapać na zdjęcia
troszkę więcej;)
 Tu jeszcze bez backstitchy
 I z niteczkami
Z lawendowymi pozdrowieniami:)
 Squirell
Jean Baptiste Monge
Nowy Haft na Nowy Rok

Share this:

39 komentarze:

  1. Wow!
    Jaka piękna wiewióra nieśmiało zerka zza lawendy!
    To cudne oko, nosek i uszy... w wianku wygląda rewelacyjnie!
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku, jaka śliczna wiewiórka!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Już widać wiewiórkę bardzo dobrze . Powoli , powoli i dojdziesz do celu . Udanego dnia ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet podgoniłam, już dużo w sumie nie zostało, ale rozkładam pracę ba cały rok, tak jak jest w zabawie, pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  4. O jaka cudowna wiewióreczka. Do mnie taka podobna przychodzi :) Zostawiam jej warzywka i orzeszki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie dwie przychodziły, też im zostawiłam cały koszyczek orzechów, ale jedną auto zabiło i już tej drugiej nie widzę:((

      Usuń
  5. Super, wiewióreczka ma łepek i bystre oko. Czekam na dalsze. Bedzie prześliczny haft.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie, będzie, byle do końca roku;) Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. wow ale cudne "zdjęcia boskie :)
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowna jest ta wiewiórka, całość będzie super. Nie pomyślałam aby backstitchy robić od razu, zawsze zostawiam na koniec, chyba to zmienię. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowna! Fajnie, że od razu z backstichami. Słodka mordka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A to się rudzielec fajnie do zdjęcia ustawił.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przecudowna. Zapowiata się przecudowny haft.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem pod ogromnym wrażeniem twojego haftu, wiewiórka jak żywa i wygląda przepięknie, Haft robi wrażenie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ach, ach i jeszcze raz ach! ;)
    Cudo rośnie pod igłą!

    OdpowiedzUsuń
  13. No cuuuudna mordeczka się wyłania - uwielbiam wiewiórki!
    Podziwiam Cię nieustannie za wykonanie prac na takim drobnym splocie - ja chyba już tylko 18 niestety - znowu próbowałam na mniejszym i znowu padłam:)
    u Ciebie - perfekcja!
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  14. O!!Już Ruda się pojawiła:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. ojeju jaka cudna wiórcia :) Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Sympatyczny, rudy pyszczek w pięknych ujęciach. Zapachniało lawendą, Justynko...
    Serdeczności :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przesympatyczna mordka się wyłoniła. Dodatkowo w pięknych okolicznościach przyrody. W tym paryczkowym wianku wygląda cudownie.

    OdpowiedzUsuń
  19. fajna zadziorna wiewióreczka! a lawendowe otoczenie pięknie się komponuje z rudą wiewiórką :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna wiewiórka, wygląda jakby miała wyskoczyć zaraz z tamborka :) Ciekawa sesja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaki piękny wiórek się wyłania :) Cudny jest ten wzór i pięknie się prezentuje nawet w takim ułamku. No i tempo mimo wszystko uważam za zacne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wygląda jak żywa, ten błysk w oku - cudo!

    OdpowiedzUsuń

Pasja, pasja, trzeba mieć pasję!
Przetrwa ten, kto stworzył swój świat.
Dziękuję, że zostawiasz ślad w moim świecie...