Fajny pomysł z tymi taśmami, ręczniki nabiorą nowego życia :) Też lubię morze - tylko ode mnie jedzie się dwie godziny a od Ciebie to cała wyprawa. Z drugiej strony Ty Justyś w góry masz bliżej :))
Super te taśmy i takie trochę już wakacyjne, bo tak mi się kojarzy morze.Przepraszam , że tak mało mnie u Was, ale nie wyrabiam z czasem- ogród, prowadzenie dwóch mieszkań, bo właśnie zaczął się remont u córki. Aż Ci zazdroszczę tego hafciarskiego tempa, bo u mnie ostatnio hafciarskie strzępki. Pozdrawiam serdecznie!
Widzę, że troszkę słoneczko grzeje i już się marzy o piachu pod stopami i szumie fal... Hafty śliczne! Tak się cieszę, że nie tylko łączy nas miłość do haftu, ale również kochamy tego samego reżysera:) Myślę, że On dostanie kiedyś Oskara za film nieanglojezyczny. A "Drogówka" niestety pokazuje prawdę - Smarzowski powiedział w jednym z wywiadów, że przesiada się teraz na komunikacje miejską i nie bedzie jeździł samochodem. Aha, "Plac Zbawiciela" - piszesz, że ryczałaś jak bóbr, ja zamknęłam się po tym filmie w łazience, żeby się wypłakać..
Śliczne hafty tylko mi by było szkoda tak łapki w nie wycierać obiecaj ,że tylko będą ozdobą Twojej kuchni oki ? hihi ;))) pozDrawiaM i życzę fantastycznego weekendu ;)))
Aleś mi teraz przyfasoliła... :D No ale masz rację, zwlekam z tym koniem jak Purple z nowym materiałem. Teraz się już sprężę i skończę, bo ślub kuzynki blisko i trzeba coś wyhaftować z tej okazji. A koń wyląduje na poduszce. Mam taką wizję - 3 poduszki z karuzelowymi motywami. Dwa następne obrazki czekają w kolejce i mam nadzieję, że tym razem i ja i DP nie będziemy AŻ TAK zwlekać...
Twoje obrazki są urocze. Wielorybek skradł moje serce - jest przeuroczy! ^__^
Fajne ręczniki będą :)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki:) Ciekawe jak się będą prezentować na ręcznikach?:)
OdpowiedzUsuńA mnie zawsze zastanawiało jak powstają takie hafciki na ręcznikach. Mam prośbę jak już je będziesz montować... Pokażesz trochę zbliżeń :) Please :)
OdpowiedzUsuńtak szybko wszystko wyszywasz, że nie nadążam... hihi
OdpowiedzUsuńlubię taśmy wszelakie... mam nadzieję, że też sobie wyszyję na... okap
Super pomysł z tymi taśmami na ręcznikach:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!:)
Fajny pomysł z tymi taśmami, ręczniki nabiorą nowego życia :) Też lubię morze - tylko ode mnie jedzie się dwie godziny a od Ciebie to cała wyprawa. Z drugiej strony Ty Justyś w góry masz bliżej :))
OdpowiedzUsuńO, będą super ręczniki. Tylko jak się takim wycierać? Szkoda!:)
OdpowiedzUsuńAAA no tak, u Ciebie też morskie klimaty :) Pokażesz jeden ręcznik jak wygląda na spodniej stronie po przyszyciu taśmy?
OdpowiedzUsuńMiłych prac ogródkowych :)
Super te taśmy i takie trochę już wakacyjne, bo tak mi się kojarzy morze.Przepraszam , że tak mało mnie u Was, ale nie wyrabiam z czasem- ogród, prowadzenie dwóch mieszkań, bo właśnie zaczął się remont u córki. Aż Ci zazdroszczę tego hafciarskiego tempa, bo u mnie ostatnio hafciarskie strzępki. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPomysłowe ozdoby, ale przecież to hafty wykonane przez Ciebie pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTy jednak okropna jesteś... będziesz ręce wycierać TYMI ręcznikami???!!! Łokropny łobuz! ;DDD
OdpowiedzUsuńRóża leży i czeka, a ja wiem, że jeszcze nie mam siły... wiem :)
OdpowiedzUsuńJa też nadrabiam zaległości, a motyw morski - mrrr :D
Widzę, że troszkę słoneczko grzeje i już się marzy o piachu pod stopami i szumie fal... Hafty śliczne! Tak się cieszę, że nie tylko łączy nas miłość do haftu, ale również kochamy tego samego reżysera:) Myślę, że On dostanie kiedyś Oskara za film nieanglojezyczny.
OdpowiedzUsuńA "Drogówka" niestety pokazuje prawdę - Smarzowski powiedział w jednym z wywiadów, że przesiada się teraz na komunikacje miejską i nie bedzie jeździł samochodem.
Aha, "Plac Zbawiciela" - piszesz, że ryczałaś jak bóbr, ja zamknęłam się po tym filmie w łazience, żeby się wypłakać..
Śliczne hafty tylko mi by było szkoda tak
OdpowiedzUsuńłapki w nie wycierać obiecaj ,że tylko będą
ozdobą Twojej kuchni oki ? hihi ;)))
pozDrawiaM i życzę fantastycznego weekendu ;)))
Oj działka wciąga! Wiem coś o tym. Czekam na zdjątka pięknych kwiatów. Hafciki śliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia majowe.
Oj chętnie bym zamieszkała w takim domeczku z widokiem na morze:) Jak zwykle śliczny hafcik! Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńAleś mi teraz przyfasoliła... :D No ale masz rację, zwlekam z tym koniem jak Purple z nowym materiałem. Teraz się już sprężę i skończę, bo ślub kuzynki blisko i trzeba coś wyhaftować z tej okazji.
OdpowiedzUsuńA koń wyląduje na poduszce. Mam taką wizję - 3 poduszki z karuzelowymi motywami. Dwa następne obrazki czekają w kolejce i mam nadzieję, że tym razem i ja i DP nie będziemy AŻ TAK zwlekać...
Twoje obrazki są urocze. Wielorybek skradł moje serce - jest przeuroczy! ^__^
Cudne :))Uwielbiam morskie klimaty:))
OdpowiedzUsuńpieknie a za latem i ja tesknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, czekam na więcej tych wakacyjnych klimatów..
OdpowiedzUsuń