Pierwszy atak zimy niestety mamy już za sobą.
Mam wrażenie, że im bliżej świąt tym przedziałka na termometrze,
z każdym dniem pnie się powoli do góry.
Mi ciężko przy takiej pogodzie poczuć magię świąt
więc wspomagam się w tym roku jak tylko mogę;)
Zaczęłam od wydarzenia OMatko! Święta w stylu slow.



Na warsztaty nie udało mi się już załapać, ale i tak spędziłam dwie godziny
w miłej świątecznej atmosferze:) Można było zjeść pyszne domowe ciasto, kupić fajne prezenty dla najbliższych i siebie, spotkać się ze znajomymi, posłuchać na żywo muzyki.
Fajne miejsce i ciekawy pomysł
na zagospodarowanie starej gorzelni.
Profesjonalne zdjęcia z eventu znajdziecie TUTAJ,
a samo miejsce TU
Aż wstyd się przyznać, ale pierwszy raz w roku uszyłam kalendarz adwentowy,
a wstyd jeszcze większy, gdyż gotowy zestaw do jego uszycia kupiłam
rok temu w Tkmaxie:P (za 9zł;))
Brakowało tylko cyferek i małych zielonych listków,
ale poradziłam sobie i efekt jest nawet lepszy od tego zamierzonego.
Nic tak nie przypomni nam o zbliżających się świętach,
jak bałagan w kuchni po całodniowym pieczeniu i dekorowaniu pierników:)
No i oczywiście zapach!!!
Książka na jaką mam teraz czas to opisywana już kiedyś (TUTAJ)
Moje cztery pory roku, a w niej rozdział zima.
Taaak, może kiedyś uda mi się zrobić takie perfekcyjne pierniki:))))
Czas w końcu wyciągnąć "stare" świąteczne hafty i je oprawić...
Mam takich zimowych haftów kilka, ale jednak te dwa najbardziej
pasują do mojej tegorocznej koncepcji dekorowania domu:P
Jak to zabrzmiało:P Koncepcja pewnie skończy się jak co roku:)))
w koncepcji ma sie znaleźć kolor czarny;)
A co do nowych haftów to udaje mi się
tylko sporadycznie postawić jakieś krzyżyki.
Z takim tempem emerytura mnie zostanie nad tym wzorem;)
No i radio. Radio w tym roku mnie nie zawodzi
tylko sporadycznie postawić jakieś krzyżyki.
Z takim tempem emerytura mnie zostanie nad tym wzorem;)
No i radio. Radio w tym roku mnie nie zawodzi
i na jaką bym nie ustawiła stację słyszę Maryśkę Carey czy Wham:)
A na weekend zostawiłam sobie film
ale ze względu na chorobę najmłodszego musimy przesunąć seans.
Polecacie???
EDIT
Zapomniałabym bym, przecież byłam jeszcze początkiem listopada na Listy do M3;)
Jednak pierwsza część najlepsza, ale 3 na umilenie przedświątecznego
wieczoru jak najbardziej wskazana;)
Od razu zwróciłyśmy uwagę,
JAKIE RĘKAWICZKI!!!:))
I jeszcze torebka do kompletu miała takie pompony:P
Na przedświąteczne zakupy zapraszam też do Kajki
http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=3403
Teraz nie ma nic wystawionego, ale można tez do Kajki napisać i zamówić np. piękne bombki.
Nie zawsze mamy czas ani zdolności, a jeszcze możemy pomóc.
A Jak Wasze przygotowania?
A może jeszcze nie myślicie o świętach?
Pozdrawiam z nadzieją na śnieg
☃️🌨🌨
Polecacie???
EDIT
Zapomniałabym bym, przecież byłam jeszcze początkiem listopada na Listy do M3;)
Jednak pierwsza część najlepsza, ale 3 na umilenie przedświątecznego
wieczoru jak najbardziej wskazana;)
JAKIE RĘKAWICZKI!!!:))
I jeszcze torebka do kompletu miała takie pompony:P
Na przedświąteczne zakupy zapraszam też do Kajki
http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=3403
Teraz nie ma nic wystawionego, ale można tez do Kajki napisać i zamówić np. piękne bombki.
Nie zawsze mamy czas ani zdolności, a jeszcze możemy pomóc.
A Jak Wasze przygotowania?
A może jeszcze nie myślicie o świętach?
Pozdrawiam z nadzieją na śnieg
☃️🌨🌨
Uwielbiam Twoje wpisy Justyno!
OdpowiedzUsuńPisz jeśli możesz częściej, co do pierniczków twoje są znakomite, a hafty zeszłoroczne w ulubionej świątecznej kolorystyce. Opraw je i daj nam nacieszyć oczy. Ściskam ciepło.
Witaj Ewelinko, dziękuję mocno za komentarz, jak mi miło, że jesteś!:)) czekam i ja na Twoje hafty i częstsze posty, zawsze podziwiałam Twoje perfekcyjne zdjęcia, a na nich każdy krzyżyk jak od linijki:)Pozdrawiam serdecznie, uściski!
UsuńDziękuję, mało mnie na blogu, dużo teraz pracuje i na hafty zostaje tak niewiele czasu. Ostatnio rozpoczęłam nowy haft sowę od lenarte. Wkrótce napiszę. Pozdrawiam.
UsuńŻyczę duuużo śniegu. I z ciekawością czekam na tegoroczne dekoracje domu. Zaciekawiłaś mnie tą czernią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
D.
Trzymamy kciuki za śnieg:)) muszę coś wymyślić teraz z tą czernią;) pozdrawiam:))
Usuńtakie pierniki też są moim niedościgniętym wzorem:)))
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam patrzeć na takie perfekcyjne ciastka, ale z tym to się chyba trzeba urodzić:))
UsuńMagicznie dziś u Ciebie. Poczułam te Święta dzięki Twojemu postowi, bo za oknem... cóż... plucha zamiast bieli...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Justynko :-)
No widzę, że nie tylko ja potrzebuję świątecznych wspomagaczy:) pozdrawiam Aniu:))
UsuńCudny kalendarz, ciekawi mnie jak ozdobisz dom - hafciki są piękne - na pewno będzie bosko :)
OdpowiedzUsuńOj, mam dokładnie tak samo - z utęsknieniem wypatruję śniegu i świątecznej atmosfery, ale boję się, że się nie doczekamy...
OdpowiedzUsuńZa to kalendarz piękny :) Ja się czaję na taki typowo haftowany, ale coś czuję, że to chyba jednak jeszcze nie w tym roku.
Pozdrawiam!
Haftowany kalendarz, dobry pomysł, jestem ciekawa czy już masz jakąś koncepcję, wzór czy sama będziesz wymyślać? czekam z niecierpliwością w takim razie!widziałam gdzieś w necie taki ciekawy z the prymitive hare, dziękuję i pozdrawiam:)
Usuńja to jeszcze daleko z przygotowaniami ;)
OdpowiedzUsuńAleż piękna fotorelacja! Życzę ci, żebyś wszystko, co sobie zamierzyłaś, zrealizowała.:)
OdpowiedzUsuńZapachniało świętami! Z bielą raczej kiepsko, a i przygotowania w proszku. Za to czas zasuwa...
OdpowiedzUsuńPierniki i tak masz perfekcyjne :)
Justyś ... piękny post pachnący świetami :)
OdpowiedzUsuńteż nie umiem perfekcyjnie zdobić pierniczków, zobaczymy jakie w tym roku mi wyjdą
pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo Ci zazdroszczę tego spotkania.Pierniki świąteczne nawet jak nie są tak ładnie udekorowane,to i tak znikają w tajemniczych okolicznościach.
OdpowiedzUsuńA jak minie zamęt świąteczny,to i haftu zacznie przybywać.
fantastyczny wpis, och jak on fajnie oddaje ten mój zastój..jeszcze nie czuję klimatu, może jak śnieżek spadnie..a Twoje inspiracje świetne:))
OdpowiedzUsuńSuper kalendarz adwentowy! Też chcę iść na Listy do M 3, wcześniejsze obie części widziałam :)
OdpowiedzUsuńKalendarz wyszedł Ci zjawiskowo, zresztą tak samo, jak pierniki. Ja moich w tym roku nawet nie pokazuję ;) Podobno pomiędzy poniedziałkiem a środą ma się pojawić śnieżek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
powoli powoli i u nas chyba zawitają... magia... świeta i w ogóle... tymczasem patrzę i podziwiam Twoje czary-mary :) pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego naj na święta! :)
OdpowiedzUsuńAle piękny klimat, zdjęcia oglądałam po dwa razy ;) Dla mnie Twoje pierniki już są perfekcyjne!!! Wyciągnęłaś haft z nutkami i reniferem....dla mnie to przypomnienie, wstyd mi ale jeszcze go nie zaczęłam. Cierpliwie czeka w kolejce, zapewniam, jest przecudny!!!
OdpowiedzUsuńNo tak, ja też na razie zbieram zdjęcia takich ślicznych pierniczków i obiecuję sobie, że w przyszłym roku to już na pewno takie zrobię :). A potem wir przygotowań i innych obowiązków... ehhh... Kalendarz adwentowy świetny, w sumie niby bardzo prosty, a jaki efektowny! I hafty przeurocze!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku!
I enjoyed over read your blog post.
OdpowiedzUsuńYour blog have nice information, I got good idea from this amazing blog.
I am always searching like this type blog post. I hope I will see again…
หนังดราม่า